W niedzielę (19.11) doszło do przerażającego morderstwa w Górze Kalwarii (woj. mazowieckie). Z okna na parterze wypadł 47-letni mężczyzna, który wołał o pomoc i był cały we krwi. Mimo natychmiastowej reanimacji, jego życia nie dało się uratować. Znane są szczegóły zdarzenia.
Zwłoki 20-latki znaleziono w jednym z krakowskich mieszkań przy ulicy Bytomskiej w sobotę, 18 listopada. Policja ustala okoliczności zdarzenia.
Filippo Turetta został zatrzymany przez niemiecką policję pod Lipskiem - informuje agencja ANSA. 22-latek był poszukiwany od ośmiu dni. Jest podejrzany o morderstwo byłej dziewczyny Giulii Cecchettin. Turetta miał zamordować byłą partnerkę ze wściekłości za to, że postanowiła zakończyć ich związek.
Jeremy Goodale miał 16 lat, kiedy ze swoim kolegą śmiertelnie pobił swoją nauczycielkę. 15 listopada obecnie 18-latek usłyszał wyrok, za sprawą którego w więzieniu spędzi co najmniej następne ćwierć wieku.
Policja poszukuje Adriana Ciechackiego, który 15 kwietnia pobił swoją ofiarę. 51-letni mężczyzna zmarł w wyniku zadanego ciosu. Sprawca jest dla policji nieuchwytny. Prokurator wydał za torunianinem list gończy, a funkcjonariusze publikują jego wizerunek.
W szeregowcu w Tychach znaleziono ciało pielęgniarki w stanie rozkładu. Prokuratura uważa, że doszło tam do zabójstwa. Śledczy nie mają wątpliwości, że ta sprawa jest powiązana ze samobójstwem partnera kobiety.
Paul Kessler zmarł w wyniku pobicia przez propalestyńskich demonstrantów. 69-letni Żyd brał udział w manifestacji popierającej Izrael.
Ciało Grzegorza Borysa, głównego podejrzanego o morderstwo swojego 6-letniego synka Olusia, zostało znalezione 6 listopada. Sąsiedzi wspominali śledczym o jednym szczególe z tragicznego dnia, który nie da im spokoju.
Na karę 15 lat więzienia katowicki sąd okręgowy skazał 50-latka. Mężczyzna został uznany winnym zabójstwa mężczyzny w Tychach. Do przestępstwa doszło przed dwudziestoma laty. Po dokonaniu zbrodni sprawca podpalił mieszkanie, w którym doszło do morderstwa, aby zatrzeć ślady.
Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. 18 października br. w Poznaniu (woj. wielkopolskie) 71-letni Zbysław C. rzucił się z nożem na 5-letniego Maurycego. Niestety, chłopiec nie przeżył ataku. Wiemy, co teraz dzieje się z seniorem. O szczegółach poinformował prawnik mężczyzny, mec. Łukasz Marcinkowski.
Paulina L. pracowała, sprzedając wieńce i znicze przy cmentarzu Bródnowskim. 26-latka prawdopodobnie zarobiła więcej, niż jej koleżanka, Magdalena M. I to dlatego Magdalena miała zamordować Paulinę i spalić mieszkanie, w którym przebywały dzieci 26-latki. Stało się to dokładnie 1 listopada 2015 roku. Dziś widok grobu rodziny chwyta za serce.
W lasach, w których poszukiwany jest Grzegorz Borys ciągle pojawiają się ciekawscy spacerowicze. Policja w porozumieniu z Rządowym Centrum Bezpieczeństwa stara się temu zapobiec, jednak bezskutecznie.
Poszukiwany przez policję Grzegorz Borys nie był na zwolnieniu od psychiatry w dniu morderstwa jego 6-letniego synka. Wbrew spekulacjom, 44-letni żołnierz nie jest też "świetnie wyszkolonym komandosem", w armii pełnił zupełnie inną rolę. Policja i żandarmeria wojskowa kolejną dobę poszukują mordercy dziecka, sprawdzane są rozmaite tropy.
Ta tragedia poruszyła tysiące serc. W jednym z mieszkań w Gdyni doszło do brutalnego morderstwa 6-latka. O zabójstwo dziecka podejrzewa się jego ojca - Grzegorza Borysa. Reporterzy "Faktu" wybrali się do Gryfina, rodzinnej miejscowości 44-latka. Rozmawiali z sąsiadami poszukiwanego.
Marcin W., który w marcu 2023 dokonał dwóch brutalnych morderstw, ostatecznie nie trafi za kratki. Według opinii podejrzany był niepoczytalny w chwili popełniania zarzucanych mu czynów. Śledczy skierowali do Sądu Okręgowego w Poznaniu wniosek o umorzenie postępowania.
W mieszkaniu znaleziono zwłoki jego sześcioletniego synka, on sam z survivalowym ekwipunkiem w plecaku zbiegł do pobliskiego lasu. Poszukiwania Grzegorza Borysa, żołnierza Marynarki Wojennej podejrzanego o zamordowanie dziecka, trwają od pięciu dni. - Jeżeli żyje, nie sądzę, że uda mu się ukrywać dłużej niż do Bożego Narodzenia - mówi w rozmowie z o2.pl generał Roman Polko.
"Policjanci, którzy poszukują Grzegorza Borysa proszą, aby przez najbliższe godziny nie wchodzić do lasu między Chwarznem, a Karwinami" - taki komunikat pojawił się na stronach pomorskiej policji. Akcja ma związek z pościgiem za mordercą 6-letniego Aleksandra z Gdyni, którym być może jest jego ojciec. Dramat rozegrał się w Trójmieście w piątek 20 października.
Mariusz G. został oskarżony o zamordowanie znajomej - Barbary Ł. spod Rawy Mazowieckiej. Zdaniem prokuratury zdecydował się na ten okrutny czyn, gdy kobieta nie zgodziła się na seks z nim. Miał kilkukrotnie ugodzić swą ofiarę nożem. 47-latek utrzymuje jednak, że jest niewinny. Zasłania się niepamięcią. W tle przewija się też wątek innego mężczyzny.