Dylan Sahara nie żyje. Tsunami zabiło ją dzień przed urodzinami

Zaginęła po uderzeniu tsunami. Nagranie zabójczej fali, która wdarła się na scenę podczas koncertu Seventeen obiegło świat. Riefian Fajarsyah sądził, że umrze. Liderowi poprockowej grupy udało się jednak utrzymać na powierzchni i wrócić na brzeg. Takiego szczęścia nie miało dwóch jego kolegów z zespołu oraz dwóch wspierających grupę techników.

Żona muzyka była obecna na koncercie. Do niedawna uznawano ją za zaginioną. Nieznany był też los trzeciego członka zespołu. Lider Seventeen apelował do fanów, by się za nich modlili. Niestety oboje nie przeżyli.

Dylan Sahara zmarła 22 grudnia na Jawie. Od momentu uderzenia tsunami była uznawana za zaginioną. Ciało 25-latki znajdowało się w szpitalu, jednak początkowo nikt go nie rozpoznał. Identyfikacji dokonano dopiero w poniedziałkowy wieczór. Jeszcze w niedzielę jej mąż zamieścił w mediach społecznościowych poruszający wpis.

Dziś są twoje urodziny. Chciałbym osobiście powiedzieć ci „wszystkiego najlepszego”. Proszę, wróć szybko do domu – napisał Riefian Fajarsyah na swoim Instagamie, który śledzi ponad 200 tys. fanów.

Była gwiazdą. Pochodziła z rodziny znanego w Indonezji polityka. Była aktorką, modelką i osobowością telewizyjną. W przyszłorocznych wyborach miała ubiegać się o miejsce w parlamencie.

Tsunami spustoszyło dwie wyspy Jawę i Sumatrę. Fala zniszczyła setki budynków, zerwała linie energetyczne i powaliła wiele drzew. Gdy ludzie widzieli jak nadciąga, władze uspokajały, że to tylko wysoki przypływ, związany z pełnią Księżyca (więcej TUTAJ).

_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.