Korea Południowa. Nie żyje gwiazda K-popu. Czarna seria trwa
Nie żyje Cha In Ha, K-popowy piosenkarz, członek zespołu Surprise U oraz początkujący aktor. Ciało popularnego w Korei Południowej muzyka odnaleziono w jego domu. Gwiazdor miał 27 lat. To już kolejna śmierć gwiazdy K-popu w krótkim czasie.
Tragiczne doniesienia potwierdzają lokalne media. Władze południowokoreańskiej agencji talentów Fantagio wydały oświadczenie, w którym poinformowały, że ich podopieczny Ha został znaleziony martwy we wtorek.
3 grudnia aktor Cha In Ha opuścił nasz świat. Jesteśmy zrozpaczeni, przekazując smutne wieści każdemu, kto do tej pory wysyłał mu wiele miłości i wsparcia – ogłosiło Fantagio.
Wydała 431 zł w Biedronce. Zobaczcie, co kupiła
Policja wszczęła śledztwo. Funkcjonariusze postarają się ustalić dokładne przyczyny i okoliczności śmierci 27-letniego piosenkarza. Przyjaciele zmarłej gwiazdy proszą jednak, żeby uszanować jego rodzinę i oszczędzić jej dodatkowego smutku.
Szczerze prosimy o to, aby nie powielać plotek i nie ujawniać spekulacyjnych raportów, ponieważ członkowie rodziny, którzy odczuwają większy smutek niż ktokolwiek inny, chcą pożegnać go w spokoju - dodaje Fantagio.
To kolejna zmarła gwiazda K-popu w ostatnich miesiącach. W październiku 25-letni piosenkarka Sulli zmarła po pozostawieniu listu wskazującego na depresję. W ubiegłym tygodniu 27-letnia gwiazda Goo Hara została znaleziona martwa w swoim domu w Seulu. Jak się okazało, popełniła samobójstwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
