Koronawirus w Polsce. Aktualna sytuacja. Coraz gorzej w aptekach
W obawie przed epidemią koronawirusa pacjenci ruszyli do aptek. W wielu placówkach zaczyna brakować podstawowych leków, bo pacjenci chcą zrobić zakupy na zapas.
Najczęściej pacjenci wybierają leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, a także suplementy i leki przeciwkaszlowe. Leków zaczyna brakować również w hurtowniach. Jak informuje "Rzeczpospolita", pierwszy szał zakupów spożywczych mamy za sobą, a teraz nadszedł czas robienia "niepotrzebnych zapasów leków".
Ludzie robią zapasy równie niepotrzebne jak te spożywcze. Apteki nie przestaną działać, ale, w przeciwieństwie do ryżu czy makaronu, mogą wystąpić okresowe braki w dostępie do farmaceutyków – ostrzega Michał Byliniak, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Zakażonych w Polsce zostało 238 osób, a 5 zmarło. Są jednak dobre wiadomości. Najnowsze badania "pacjenta zero", który przebywa w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze, wykazały, że nie jest on już zarażony. Łącznie w Polsce hospitalizowane są 833 osoby. Objętych kwarantanną zostało prawie 15 tys. osób. Z kolei nadzorem epidemiologicznym objętych jest prawie 36 tys. osób.
Możemy go uznać za wyleczonego i w środę wypisać do domu. Niech ta informacja będzie światełkiem w tunelu, do którego wszyscy wjechaliśmy!!! - napisał Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze.
W Polce nadal obowiązuje stan zagrożenia epidemiologicznego. Odwołano wszystkie imprezy masowe. Nieczynnych jest także wiele sklepów w centrach handlowych, które zdecydowały się na taki krok bez względu na zalecenia władz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
