Rafy koralowe umierają. Naukowcy wyliczyli, kiedy znikną

Według nowych zmiany klimatu mogą zniszczyć prawie wszystkie siedliska raf koralowych na świecie do 2100 roku. Pomimo regularnie podejmowanych wysiłków, aby je ratować, globalne ocieplenie i coraz wyższy poziom mórz sprawiają, że koralowce powoli znikają.

Do 2100 roku. Wygląda to dość ponuro. Większość siedlisk będzie zniszczona - powiedziała w oświadczeniu Renee Setter, biogeograf z University of Hawaii w Mānoa.

Naukowiec swoje odkrycia przedstawiła na dorocznym spotkaniu Ocean Sciences. Setter i jej koledzy wykonali symulację oceanów, w których obecnie istnieją rafy koralowe. Na postawie prognoz temperatury, zakwaszenia wody, siły fal, zanieczyszczenia i połowów ustalono jak będzie wyglądać sytuacja koralowców.

Odkryto, że do 2100 r. prawdopodobnie nie zostanie żadne siedlisko. Istnieje mała szansa, że w kilku miejscach niewielka ilość rafy zostałaby ocalona m.in. na wybrzeżu Kalifornii Dolnej w Meksyku i w Morzu Czerwonym.

Badania wskazują, że koralowce są najbardziej podatne na zmiany spowodowane emisją gazów cieplarnianych, za które jest odpowiedzialny człowiek. Gazy cieplarniane, takie jak dwutlenek węgla, zatrzymują ciepło w atmosferze, zwiększając temperatury oceanów. A kiedy dwutlenek węgla miesza się z wodą oceaniczną, powstałe reakcje chemiczne powodują, że woda staje się bardziej kwaśna.

Połączenie ocieplenia mórz i zakwaszenia oceanów zagraża rafom koralowym na całym świecie. Oprócz zmian klimatu rafom koralowym zagrażają również nielegalne połowy, zanieczyszczenie wody, a także rozbudowa nabrzeży i niszczycielska działalność człowieka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.