Wylądują na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. Jako pierwsi w historii
Chiny ogłosiły ambitny plan. Posadzą bezzałogową sondę na tzw. ciemnej stronie Księżyca już w 2018 roku.
Zapowiedź wskazuje, że Chińczycy próbują dogonić USA i Rosję. Eksperci uważają, że wysłanie przez nich sondy na Srebrny Glob jest pierwszym krokiem, aby z misją poleciał tam też człowiek.
Celem, do którego dążymy niestrudzenie, jest badanie przestrzeni kosmicznej, rozwój przemysłu, a także budowanie potęgi Chin w kosmosie – czytamy w komunikacie dotyczącym strategii Państwa Środka na kolejne pięć lat.
Na niewidocznej stronie Księżyca jeszcze nikt nie wylądował. Ludzkość zobaczyła ją po raz pierwszy w 1959 roku, gdy sfotografowała ją radziecka sonda Łuna 3. Powierzchnia tam różni się od tej dobrze nam znanej - ma mniej formacji nazywanych przez nas morzami.
Chiny energicznie wyruszyły na podbój kosmosu. Jesienią dwóch astronautów spędziło miesiąc w module Tiangong 2 na orbicie. To najdłuższa załogowa misja kosmiczna tego kraju. Do 2020 roku Państwo Środka chce też wysłać w kosmos sondę marsjańską.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
