Fabryki zwalniają pracowników. Tysiące osób stracą pracę
Epidemia koronawirusa ma katastrofalne skutki dla gospodarki. Największe problemy mają fabryki z branży motoryzacyjnej. Samochody są dobrem, z którego teraz w pierwszej kolejności rezygnujemy. To z kolei przekłada się na sytuację w zakładach produkcyjnych, które - niestety - zaczynają zwalniać pracowników. Ale zwolnienia dotyczą nie tylko branży moto.
Sprzedaż nowych samochodów drastycznie zmalała
W marcu w Unii Europejskiej sprzedano o ponad połowę mniej samochodów osobowych niż miesiąc wcześniej. Spadek zainteresowania nowymi samochodami odbił się na koncernach motoryzacyjnych. Konieczne jest zmniejszenie produkcji, a to niesie ze sobą zwolnienia.
Volkswagen zwolni 450 osób
Volkswagen, który ma fabryki w Poznaniu, Wrześni, Antoninku i Swarzędzu, zwolni nawet 450 osób. Jak podaje money.pl, takie decyzje podjął zarząd firmy. Redukcje w pierwszej kolejności będą dotyczyć osób z umowami na czas określony. Nikt jednak nie jest w stanie na razie zagwarantować, czy nie będą dotyczyły też innych pracowników.
Problemy w fabrykach FCA i PSA. Trwają przestoje
Fabryki motoryzacyjne zlokalizowane w Polsce, przez epidemię koronawirusa, mają ogromne problemy. Volkswagen nie jest jedyny. Z zakładów, które znajdują się na terenie Polski, produkcję wstrzymał Fiat Chrysler Automobiles Poland w Tychach - po raz kolejny przedłużono przestój w fabryce. Nie lepiej jest w Gliwicach, w fabryce Opla. Grupa PSA chciała uruchomić produkcję do końca maja, ale wszystko wskazuje na to, że raczej nie będzie to możliwe.
Ikea zwalnia 90 osób
Nie tylko branża motoryzacyjna ma problemy przez koronawirusa. Zwalniać pracowników zamierza też Ikea. Jak podaje money.pl, dyrekcja Ikei zapowiedziała, że zwolni część pracowników w fabryce w Wielbarku w województwie warmińsko-mazurskim - chodzi o 90 spośród 1600 pracujących tam osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
