Baboszewo. Potwór mordował łopatą i zakopywał zwłoki. "Skomlenie ucichło"

Takie zachowania absolutnie trzeba potępiać. Płońscy policjanci zatrzymali już 64-latka, który uśmiercił łopatą i zakopał cztery szczeniaczki.

Czytaj także: Afera z papieżem Franciszkiem. Brazylijska modelka zabrała głos

Kilka dni temu płońscy policjanci zostali powiadomieni o tym, że mieszkaniec Baboszewa znęca się nad zwierzętami. Postronne osoby słyszały, jak z terenu posesji 64-latka dobiegało skomlenie psów. Widzieli także jak mężczyzna szedł z łopatą w ręku, a po kilku tępych odgłosach uderzeń, skomlenie ucichło - czytamy na stronie internetowej mazowiecka.policja.gov.pl.

Czytaj także: Tego się chyba nie spodziewał. Hołownia ma poważny problem!

Makabryczne odkrycie policjantów

Gdy funkcjonariusze dojechali na miejsce, szybko dostrzegli ślady rozkopanej ziemi, a kawałek dalej leżało martwe zwierzę.

64-letni właściciel posesji przyznał się do tego, że zabił łopatą i zakopał cztery szczenięta. Został zatrzymany do wyjaśnienia. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 1,7 promila alkoholu - donoszą mundurowi.

64-latek usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: Trump podjął ważną decyzję. Chodzi o koronawirusa