Ceny ryb w Polsce. Ludzie piszą, że post stracił sens. Ksiądz odpowiada
Za nami Środa Popielcowa, a więc dzień, w którym katolicy rozpoczęli Wielki Post. Jeden z internautów otwarcie stwierdził na TikToku, że zachowywanie wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w obecnych czasach już dawno straciło sens. Zwrócił uwagę na... ceny ryb w Polsce. Ksiądz Sebastian Picur stanowczo mu odpowiedział. W komentarzach aż zawrzało.
Ceny ryb w Polsce. Ludzie piszą, że post stracił sens. Ksiądz Picur odpowiada. 
36-letni ksiądz Sebastian Picur jest znanym i cenionym katolickim duchownym, który może się pochwalić własnym kanałem ewangelizacyjnym na TikToku. Na tej popularnej platformie śledzi go już obecnie ponad 757 tysięcy użytkowników. Profil zdobył z kolei ponad 16 mln polubień.
W tym miejscu kapłan rozmawia z wiernymi podczas tzw. live'ów (wystąpień prowadzonych na żywo), ale też wspólnie z nimi się modli. Każdego wieczora o godz. 21:30 odmawia z internautami różaniec. Na co dzień posługuje w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krośnie (woj. podkarpackie). Uczy również religii w szkole.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Ceny ryb w Polsce. Ludzie piszą, że post stracił sens. Ksiądz z TikToka odpowiada
Ostatnio do księdza Picura odezwał się pewien mężczyzna. Tiktoker nawiązał do rozpoczynającego się Wielkiego Postu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ten okres poprzedza bowiem Środa Popielcowa, podczas której wiernych katolickich (w wieku od 18 do 60 lat) obowiązuje tzw. post ścisły. Polega on na ograniczeniu się do spożycia tylko trzech posiłków dziennie (w tym jednego do syta). Nie wolno w tym dniu jeść mięsa.
Czytaj więcej: Cierpisz na te choroby? Wojsko na pewno ci odmówi
Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Przecież w tych czasach ryby to jest rarytas. (...) Post stracił sens - napisał internauta do duchownego.
Ksiądz nie czekał z odpowiedzią. - Powstrzymanie się od pokarmów mięsnych jest nawiązaniem do dawnego zwyczaju, kiedy mięso było potrawą bardzo luksusową - podał krótko i konkretnie Picur.
W komentarzach szybko zaroiło się od opinii. - Mnie nikt nie będzie mówił, co i kiedy mam jeść - grzmiała jedna osoba. - To teraz trzeba powstrzymać się od jedzenia ryb, skoro są luksusowe - ironizowała kolejna.
