Dramatyczne znalezisko pod Wołominem. 2 tys. zł za wskazanie sprawcy

O sprawie na Facebooku napisało Pogotowie dla Zwierząt. Grzybiarz znalazł w sumie 30 świnek, część z nich już nie żyła z mrozu lub z głodu. Zwierzakom przez kilkanaście godzin nikt nie pomógł.

Jak mówią aktywiści, osoba która porzuciła zwierzęta, wiedziała co robi. Miejsce porzucenia znajdowało się na polach, było rzadko uczęszczane. Policja z Wołomina otrzymała zgłoszenie o porzuconych zwierzętach już w czwartek. Grzybiarze znaleźli świnki i wezwali mundurowych. Policja przyjechała na miejsce, ale nie zabezpieczyła miejsca przestępstwa, a jedynie odjechała z miejsca zdarzenia, zawiadamiając uprzednio Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Wołominie. Jednak jego pracownicy nie byli w stanie niezwłocznie dotrzeć na miejsce. W efekcie zwierzęta zostały na całą noc bez żadnej pomocy.

Czytaj także: Nie zrywaj tego grzyba. Nawet 5 tys. zł kary

Kilka z nich nie przeżyło, ponieważ w panowały przymrozki, niektóre zmarły prawdopodobnie z głodu, bo nie jadły od kilku dni. Inne były rozszarpane przez zwierzęta - czytamy na profilu Pogotowia dla Zwierząt na Facebooku.

Pracownicy stowarzyszenia dotarli na miejsce w godzinę od zgłoszenia o konieczności pomocy. Jednak stało się to dopiero w piątek po południu.

Najpierw musieliśmy ogrodzić miejsce zdarzenia, by przy próbie odłowienia małe stworki nie uciekły do lasu. Potem próbowaliśmy je wyłapać. Ukryły się pod gałęziami drzewa - opisują interwencję członkowie stowarzyszenia.

Jak się okazało, z 30 porzuconych zwierzaków przeżyły jedynie 23 świnki. Były odwodnione, niedożywione i miały wszoły. Wymagały pilnej opieki weterynaryjnej.

To szczyt okrucieństwa, jak można być tak bezdusznym, nieludzkim, biedne stworzonka. Sama mam w domu dwie i w życiu nie dałabym zrobić im krzywdy - opisuje jedna z internautek.

Członkowie Pogotowia dla Zwierząt poszukują teraz dla opuszczonych świnek nowych, odpowiedzialnych domów. Jak mówią, nieważna jest miejscowość nowych opiekunów. Jeśli warto, to dostarczą te zwierzęta "i na koniec świata".

Czytaj także: Odrażający widok w lesie. Chwycił za telefon. "Zaczęło puszczać soki"

Świnki znaleziono we wsi Krubki – Górki w gminie Poświętne powiat Wołomin. Jednak sprawca nie musiał być z okolicy, mógł pokonać nawet kilkadziesiąt kilometrów, aby porzucić zwierzęta.

Nic nie wiadomo na temat sprawcy. Znalazł się natomiast ofiarodawca, który przekaże 2 tys. zł dla tego, kto pomoże w ustaleniu przestępcy, który porzucił zwierzęta. Zgłoszenia można też dokonać anonimowo na adres biuro@pogotowiedlazwierzat.pl

Czytaj także: Komisarz Rex powinien mieć się na baczności. Psa-kaprala pokochał świat