"Dwa lata temu obiecał chleb po 30 zł". Politycy komentują odmrożenie VAT
Decyzja resortu finansów o odmrożeniu VAT na żywność wywołała lawinę komentarzy. Przedstawiciele rządu wskazują, że to decyzja w pełni uzasadniona w obecnej sytuacji. Zupełnie inaczej kwestię tę postrzegają politycy opozycji. "Koalicja drożyzny" - grzmi były premier.
Reakcje na odmrożenie VAT-u na podstawowe artykuły spożywcze
Od 1 kwietnia VAT na podstawowe produkty spożywcze wróci do poziomu 5 proc. Resort finansów wskazuje, że obecna sytuacja inflacyjna i prognozy w pełni uzasadnia takie posunięcie. Zdecydowanie gorzej decyzję ministerstwa finansów oceniają politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Waldemar Buda, były minister rozwoju i technologii w rządzie PiS stwierdził, że decyzja o odmrożeniu VAT-u na żywność "to czysta przemoc materialna wobec najbiedniejszych, którzy w koszyku dóbr największy udział mają w żywności". Buda na platformie X wskazał, że na decyzji ministerstwa finansów każde polskie gospodarstwo domowe straci od 80 do nawet 100 zł miesięcznie.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Suchej nitki na decyzji resortu finansów nie zostawił także Marcin Warchoł. W mediach społecznościowych polityk Suwerennej Polski wrócił do kampanii wyborczej i wypowiedzi premiera, w której wspominał o możliwym wzroście cen chleba do 30 zł za bochenek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uwaga! Odnaleziono jedyną spełnioną obietnicę Donalda Tuska! Dwa lata temu obiecał, że chleb będzie po 30 zł. I tak się stanie od 1 kwietnia, po podwyżce VAT na żywność. Wyborcy uśmiechniętej Polski są wdzięczni Panie Premierze — napisał na platformie X.
Nie tylko Zjednoczona Prawica krytykuje decyzję ministerstwa finansów
Wśród niezadowolonych z decyzji ministerstwa finansów znalazł się również były premier Mateusz Morawiecki. Były szef rządu stwierdził, że podwyżka VAT-u nie będzie niestety prima aprilisowym żartem. "Koalicja drożyzny — na 100 dni rządu — ponownie drenuje portfele Polaków!" - skwitował Morawiecki.
Część internautów postanowiła przypomnieć politykom PiS, że oni sami w budżecie na 2024 rok pierwotnie nie zakładali utrzymania zerowej stawki VAT na podstawowe produkty spożywcze.
Nie tylko politycy Zjednoczonej Prawicy krytykują posunięcie resortu finansów. Skrytykowali ją także politycy partii Razem. "Oprócz arkusza kalkulacyjnego są jeszcze ludzie" - napisał na portalu X Adrian Zandberg, dodając, że wzrost VAT-u na podstawowe artykuły spożywcze uderzy po kieszeni najbiedniejszych i podbije inflację.
