Groźna bakteria u gości ewakuowanych z hotelu, w którym zmarli brytyjscy turyści
Dwie osoby, które niedawno ewakuowano z felernego hotelu w Hurghadzie pozostają w szpitalu. Wykryto u nich bakterię shigella, która prowadzi do rozwoju czerwonki i zabija tysiące ludzi każdego roku.
Zakażona jest matka i córka. Obie przebywały w 5-gwiazdkowym hotelu w czasie, gdy gościli w nim również nieżyjący państwo Cooper. Kilka dni po ich śmierci ponad setkę Brytyjczyków ewakuowano z Hurghady i dokładnie przebadano.
Część turystów miała lekkie zakażenia układu pokarmowego, ale tylko u dwóch osób sytuacja wygląda tragicznie - informuje Metro.
Ich zatrucie może być dowodem na winy hotelu. Tak groźna bakteria mogła rozwinąć się tylko w przypadku znaczących niedopatrzeń ze strony hotelu Steigenberger Aqua Magic. Ewakuowani goście oskarżają firmę m.in. o to, że podawano im nieświeże jedzenie lub prawie surowego kurczaka.
Zobacz, jak wygląda Steigenberger Aqua Magic Hotel
Skarg na hotel było więcej. Wielu gości, którzy spędzili wakacje w feralnym miejscu skarżyło się na biegunkę i wymioty, a także ogólnie złe samopoczucie.
21 sierpnia we wtorek 69-letni John Cooper zmarł na oczach córki i żony. Kilka godzin później 63-letnia Susan Cooper w złym stanie została przewieziona do szpitala. Pomimo reanimacji nie udało się jej uratować. Zdaniem egipskiej policji para zmarła z przyczyn naturalnych. W tę wersję nie wierzy córka, która jest pewna, że jej rodzice zmarli przez coś, co znajdowało się w ich pokoju.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
