Kim Dzong Un chwali się sukcesami. Tak wygląda jego "walka z COVID-19"
Władze Korei Północnej poinformowały o ponad 10 tys. wyzdrowiałych z COVID-19, choć jeszcze kilka dni temu mówiły o drastycznym wzroście zakażeń. Wszystko przez dziwne warunki kwarantanny - wystarczy 7 dni, aby uzyskać status ozdrowieńca - informuje portal "Daily NK".
Dowódca Korei Północnej Kim Dzong Un w maseczce na twarzy.
Korea Północna po raz pierwszy od czasów wybuchu pandemii zaczęła otwarcie mówić o COVID-19. Władze podały, że 12 maja odnotowano pierwszy przypadek tej choroby. Mówiono o milionach zakażonych, jednak zaledwie dwa tygodnie później propaganda mówi o pierwszych "sukcesach".
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Korea chwali się sukcesami. Czy rzeczywiście są?
Państwowe media informują o "dziesiątkach tysięcy ozdrowieńców". Jak informuje portal Daily NK, takie statystyki mogą wynikać z wyjątkowo krótkiej kwarantanny. Status "całkowitego wyzdrowienia" z COVID-19 można uzyskać po siedmiu dniach kwarantanny w domu lub 7-10 dniach w ośrodku izolacyjnym.
Są zwalniani z kwarantanny, nawet jeśli nadal mają gorączkę lub kaszel — tłumaczy informator Daily NK.
Czytaj także: Kim dał urzędnikom nowe zadanie. Dramatyczna sytuacja
Problemy z lekami i jedzeniem
Źródło w prowincji Hamgjong Północny przekazało w tym tygodniu japońskiemu portalowi Asia Press, że mieszkańcy wciąż chodzą do pracy, ale nie wolno im wyjeżdżać z miasta, a w nocy obowiązuje godzina policyjna. W aptekach nie można już kupić nawet leków na przeziębienie ani krajowej aspiryny.
Ponadto zamknięto targowiska z żywnością, a osoby poddane kwarantannie nie otrzymują paczek z jedzeniem. W istniejących miejscach kwarantanny brakuje żywności. - Ludzie dostają na śniadanie pół miski ryżu zmieszanego z kukurydzą i rosołem, a na obiad makaron i kukurydzę z rosołem - mówi informator "Daily NK".
"Państwo nie zapewnia wsparcia"
Z kolei osoby, które przebywają na kwarantannie domowej, są kontrolowani przez inminbanów - czyli straż sąsiedzką, policję, lokalnych urzędników i lekarzy, jednak nikt nie zapewnia im jedzenia. "Państwo nie zapewnia absolutnie żadnego wsparcia" - podaje "Daily NK".
Osoby, które zostały aresztowane lub zatrzymane, są odsyłane do domów przez mobilne zespoły policyjne pod bezpośrednim dowództwem państwowego sztabu kryzysowego ds. walki z epidemią. Portal podkreśla, że władze północnokoreańskie mogą zbudować trzy nowe ośrodki izolacyjne, czekają jednak na rozwój sytuacji.
Czytaj także: Wypadek polskich turystów w Albanii. Nie żyją 2 osoby
2 mln chorych na COVID
Władze Korei Płn. zgłosiły w piątek ponad 260 tys. przypadków "gorączki", a ich łączna liczba przekroczyła 2 mln. Kraj nie dysponuje wystarczającą ilością testów na Covid-19 i innych zasobów, pojawiają się doniesienia o brakach lekarstw i żywności dla osób objętych kwarantanną.
W ciągu ośmiu dni od zgłoszenia pierwszego przypadku Covid-19 w Korei Północnej liczba odnotowanych pacjentów z objawami tej choroby przekroczyła 2 mln, czyli prawie 8 proc. ludności kraju. Oficjalny bilans zgonów wzrósł do 65 – wynika z informacji przekazanych przez państwową agencję KCNA.
