Ksiądz i WOŚP? Duchowny z Mazur szczerze komentuje
Ksiądz Wojciech Płoszek wspiera WOŚP. Proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Ostródzie po raz kolejny wystawił na licytację "Dzień z księdzem" - czyli jednodniową wycieczkę po Mazurach.
Ksiądz Wojciech Płoszek gra z WOŚP! 
Ta licytacja nie powinna dziwić miłośników aukcji WOŚP. Ksiądz Wojciech Płoszek postanowił po raz kolejny wesprzeć Orkiestrę i zaoferować licytującym atrakcyjną wycieczkę po Mazurach. Proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Ostródzie i rzecznik luteran na Warmii i Mazurach zaproponował możliwość spaceru zakończonego wspólnym obiadem.
Pomysł nietypowej aukcji narodził się kilka lat temu. Ksiądz uznał, że powinien wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i wpadł na nietuzinkowy pomysł. Od tamtego czasu na aukcjach wyjątkowy spacer po Mazurach pojawiał się regularnie, choć w towarzystwie proboszcza pierwsze spotkanie wylicytowano za mniej niż tysiąc. Wygrała go mieszkanka Nidzicy. Później zwycięzcami okazywały się osoby z różnych części Polski.
Sądzę, że część osób biorących udział w licytacji postanawia wziąć w niej udział, bo wydaje im się ona nieszablonowa – przyznaje ksiądz Wojciech Płoszek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Ksiądz zwrócił uwagę na duchownych negatywnie nastawionych do WOŚP. Swoim pozytywnym gestem chciał zwrócić uwagę, że są również wśród nich osoby wspierające inicjatywę. Duchowny oferuje wygranemu m.in. oprowadzenie po Muzeum Reformacji w Mikołajkach oraz pokazanie kościołów w Pasymiu, Sorkwitach, Łęgutach, Mikołajkach czy Wejsunach.
Instytucje kościelne, najczęściej prowadzące własne akcje pomocowe, nie są kojarzone ze wspieraniem Orkiestry. Głośno za to o duchownych negatywnie nastawionych do akcji Jurka Owsiaka - stwierdził ksiądz Wojciech Płoszek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Aukcja proboszcza nadal trwa. Można ją licytować na Allegro do godz. 20:20, 30 stycznia. Zainteresowani muszą przebić aktualną ofertę wynoszącą 860 złotych. Z opisu można dowiedzieć się, że termin wycieczki jest do ustalenia z duchownym.
Czytaj także: Roman Giertych nie wytrzymał. "Posłuchajcie skur***yny"
