Ktoś podszywa się pod księdza. "Szukam niewiasty"
Popularny na TikToku ksiądz Adrian z Rybnika padł ofiarą oszustwa. Ktoś podszywa się pod duchownego, publikując jego zdjęcia i nieprzyzwoite propozycje w aplikacjach randkowych. - Nie mam złości. Mam zażenowanie i poczucie niesprawiedliwości. Sprawa została zgłoszona - poinformował ksiądz, zamieszczając zdjęcie sprzed komisariatu policji.
Ksiądz Adrian Chojnicki z Rybnika-Chwałowic padł ofiarą oszustwa.
Ksiądz Adrian Chojnicki jest wikariuszem w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w rybnickiej dzielnicy Chwałowice. Duchowny prężnie działa na TikToku jako Padre Adriano. Jego kanał obserwuje już ponad 85 tys. internautów, a krótkie humorystyczne nagrania obejrzały już miliony.
Czytaj także: Nowe zasady kolędy? Nie wszędzie. Oto co mówią księża
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
W ostatnim poście na Facebooku ks. Chojnicki przekazał niepokojące informacje. Ktoś podszywa się pod niego w aplikacjach randkowych, publikując zdjęcia duchownego i nieprzyzwoite treści.
W ostatnim czasie moje zdjęcia dotarły do miejsc, o których bym się nie spodziewał. Gdyby jeszcze były użyte w dobrych celach to nie ma sprawy, ale zdjęcia księdza na portalach randkowych typu: Tinder/Badoo wzbudzają co najmniej konsternację. No i niestety propozycje o charakterze seksualnym, prośba o wysyłanie nagich zdjęć, a przy tym uzyskiwanie pieniędzy na streamie - słabo - informuje wikariusz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O wszystkim ks. Adrian dowiedział się od nieznajomych mu osób, które zaczęły mu wysyłać screeny i zapisy transmisji.
Napisało do mnie około 20 osób. Większość z nich osobiście nie znam. Przykładowa wiadomość: "pewien użytkownik się podszywa pod księdza, co powoduje poważne szkody dla księdza reputacji, dobrego imienia, a także niesie ze sobą konsekwencje, dla dobra imienia Kościoła, parafii oraz wspólnoty" - czytamy we wpisie.
Czytaj także: Obawy wśród ponad 3 mln Polaków. Dojdzie do katastrofy?
Wikary zgłosił sprawę na policję
Duchowny zamieścił na Facebooku screeny z aplikacji randkowych, na których bezprawnie umieszczono jego zdjęcia z opisem np. "Szukam niewiasty, którą będę mógł rozgrzeszyć".
Ks. Adrian zgłosił już sprawę na policję. - Nie mam złości, ani wielkiego poczucia krzywdy. Mam zażenowanie i poczucie niesprawiedliwości. Uważam, że takie zachowanie narusza moje dobre imię i jest podszywaniem się pod moją osobę (a to są już artykuły w kodeksie karnym). To nie fair, więc nie zamierzam być obojętny. Sprawa została zgłoszona - tłumaczy duchowny.
