Niepełnosprawny z Otwocka stracił mieszkanie. Walczy o przetrwanie

Marek Cuber, mieszkaniec Otwocka (woj mazowieckie), od lat zmaga się z niepełnosprawnością. Niedowład ciała i trudności w komunikacji nie przeszkodziły jednak w tym, by stracił mieszkanie po licytacji komorniczej.

Jak podaje program "Interwencja", system nie zdołał go ochronić, a teraz mężczyzna walczy o przetrwanie bez dachu nad głową i osobistych rzeczy.

Cuber od 20 lat jest niepełnosprawny. - Jechałem samochodem, zbliżał się pociąg. Myślałem, że przejadę przed nim, że zdążę. Na przejeździe zaczęły mi jednak buksować koła, a ten pociąg się zbliżał. Zabrakło ułamków sekund, dosłownie - wspomina dziennikarzom Polsatu.

Po śmierci matki 18 lat temu pan Marek został sam. Z powodu niskich zasiłków nie był w stanie opłacać czynszu. - Albo mogłem kupić sobie coś do jedzenia, albo zrobić opłaty - tłumaczy.

Niedawno pan Marek próbował odzyskać swoje rzeczy z mieszkania, które zlicytowano za długi. Towarzyszyli mu przyjaciele i ekipa "Interwencji". Nowy właściciel uniemożliwiał mu to.

Chcę odebrać rzeczy - prosił pan Marek. - Jakie rzeczy? - pytał nabywca mieszkania, po czym zamknął drzwi.

Pan Marek szukał pomocy na komisariacie. - Zostałem wyprowadzony z tego mieszkania w jednym ubraniu, 2 kwietnia skończył się okres ochronny, ten człowiek dostał listę rzeczy, nie odbiera telefonów, nie otwiera drzwi, nie mogę tego odebrać -relacjonował.

Przyjaciółka, pani Edyta, pomaga panu Markowi w walce o mieszkanie socjalne. Miasto Otwock odmówiło, ponieważ wcześniej mieszkał tymczasowo w innej gminie. Teraz, jako osoba bezdomna z ostatnim meldunkiem w Otwocku, może ubiegać się o lokal socjalny.

Należy, przebywając w schronisku dla bezdomnych, napisać wniosek o lokal socjalny - tłumaczy Janusz Stroiński, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Otwocku "Interwencji".