Do zdarzenia doszło w czwartek, 9 lutego, w godzinach porannych. Około godziny 7:30 w rosyjskim Nowosybirsku w pięciopiętrowym budynku mieszkalnym wybuchła butla z gazem. W wyniku eksplozji zawaliła się część bloku, w tym wejścia do klatek schodowych.
Nie żyją 3 osoby
Jak podaje agencja "Interfax", wybuch zniszczył 30 mieszkań, a tuż po nim wybuchł ogromny pożar. Są też ofiary śmiertelne. Początkowo władze informowały o jednym zabitym, ale potem szef regionalnej Głównej Dyrekcji Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Wiktor Orłow powiedział, że liczba wzrosła do trzech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedną kobietę znaleziono w piwnicy, pod gruzami. Została przewieziona do szpitala.
Podczas badania terenu w piwnicy pod zawalonym wejściem jednostki straży pożarnej i ratowniczej odnalazły kobietę wykazującą oznaki życia. Przy pomocy drabiny podniesiono i przesunięto płytę, poszkodowanego udało się uratować – czytamy w raporcie służb.
Czytaj także: Ogrodnik nie patyczkował się. Ostro ją zgasił na scenie
Mieszkańcy pod gruzami
Pod gruzami domu mogą pozostać jeszcze trzy osoby - powiedział Wiktor Orłow, szef Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie nowosybirskim agencji TASS. Agencja Interfax podaje, że mieszkańcy domu w Nowosybirsku, w którym wybuchł gaz, skarżyli się na nieszczelność rury gazowej.
Wszystkich mieszkańców ewakuowano. W sali gimnastycznej pobliskiej szkoły utworzono "miejsce pobytu tymczasowego". Cały blok, w którym doszło do wybuchu, został tymczasowo odcięty od dostaw gazu.
Wybuch gazu w Rosji
Na miejscu wybuchu pracuje ponad 280 ratowników i 80 sztuk sprzętu. Ratownicy usuwają gruzy. Komitet Śledczy wszczął postępowanie karne na podstawie części 3 art. 238 Kodeksu karnego, który mówi o świadczenie usług niespełniających wymogów bezpieczeństwa, skutkujące śmiercią co najmniej dwóch osób.
To już drugie takie zdarzenie w ciągu ostatnich trzech dni. 7 lutego w mieście Efremów (obwód tulski) w wyniku eksplozji zawaliła się część pięciopiętrowego budynku. Wówczas zginęło osiem osób.
