Rosja powinna się obawiać? Ukraina ma tajną broń
Ukraińcy przyspieszają rozwój nowoczesnego uzbrojenia, dążąc do zdobycia przewagi na froncie. Według informacji podanych przez "The Economist", Trembita to rakieta zdolna do dosięgnięcia Moskwy. Proces jej produkcji odbywa się w tajnych lokalizacjach.
Putin powinien się obawiać? "Trembita może sięgnąć Moskwy"
Wołodymyr Horbulin, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Ukrainy, podkreśla, że rozwój programu rakietowego jest priorytetem, niezależnie od trudności i zmiennych okoliczności. Serhij Biriukow, kierujący zespołem inżynierów, zauważa, że nawet w przypadku nietrafienia rakiety w cel, sam jej przelot nad rosyjskimi pozycjami może mieć znaczący efekt psychologiczny i taktyczny.
Jak informuje "The Economist", Trembita to nowoczesna interpretacja niemieckiej bomby V-1 z czasów II wojny światowej. Dzięki zastosowaniu prostych technologii, jej silnik kosztuje jedynie 200 dolarów. Rakieta osiąga prędkość 400 km/h i ma zasięg 200 km, ale trwają prace nad wersją zdolną do dotarcia aż do Moskwy. Produkcja seryjna ma ruszyć po zakończeniu testów terenowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak mieszka w ukraińskim okopie. "Jest ciężko"
Ukraina zbroi się. Ma nowy sprzęt
Ukraina, dotychczas opierająca swoje zdolności rakietowe na dostawach amerykańskich ATACMS oraz brytyjsko-francuskich pocisków Storm Shadow, obecnie intensywnie rozwija własne rakiety dalekiego zasięgu. Do nowych osiągnięć należą między innymi rakiety Neptun i Hrim-2, które już są gotowe do użytku bojowego. Eksperci wskazują, że rozwój start-upów technologicznych w Ukrainie może stać się motorem innowacji w tej dziedzinie.
Czytaj także: Skrytykował prezydenta. Minister nie gryzł się w język
Wicepremier Mychajło Fedorow aktywnie działa na rzecz redukcji barier administracyjnych, aby przyspieszyć rozwój nowoczesnych technologii wojskowych. Jego zdaniem rok 2025 może stać się przełomowym momentem, kiedy Ukraina zaprezentuje w pełni funkcjonalny pocisk manewrujący.
Trembita pomoże Ukrainie?
Jak informuje brytyjski dziennik "The Economist", Kijów liczy również na współpracę z zachodnimi partnerami, co mogłoby znacząco przyspieszyć rozwój i wdrażanie zaawansowanego uzbrojenia.
Dynamiczna sytuacja na froncie sprawia jednak, że czas odgrywa tu ważną rolę. Ukraina obawia się ograniczenia wsparcia ze strony USA, co mogłoby wpłynąć na dostawy zachodnich rakiet i technologii. Niemniej projekty takie jak Trembita mają potencjał zmiany równowagi sił na froncie.
Oprócz Trembity Ukraina zaczęła korzystać z nowych precyzyjnych pocisków, które z powodzeniem eliminują kluczowe cele, takie jak rosyjski system S-400. Jeden z takich ataków, uwieczniony na nagraniu, ukazał skuteczność nowoczesnych systemów naprowadzania, choć szczegóły technologiczne pozostają objęte tajemnicą. Masowa produkcja ekonomicznych rakiet takich jak Trembita daje Ukrainie możliwość przeprowadzania licznych ataków.
