Stan zdrowia Kaczyńskiego po szczepieniu. Kuzyn ujawnia
Rzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował w czwartek, że Jarosław Kaczyński zaszczepił się na koronawirusa. Wiele osób zastanawia się, jak czuje się polityk po przyjęciu pierwszej dawki preparatu. Głos w tej sprawie zabrał kuzyn prezesa, Jan Maria Tomaszewski.
Jarosław Kaczyński przyjął pierwszą dawkę szczepionki
Prezes PiS Jarosław Kaczyński został zaszczepiony na COVID-19. W ostatniej chwili termin zabiegu został przesunięty. Kaczyński miał bowiem spotkać się z ministrem Michałem Dworczykiem, u którego zdiagnozowano koronawirusa.
Czytaj także: Jarosław Kaczyński zaszczepiony na COVID-19
Jarosław Kaczyński się zaszczepił. Nie wiadomo, którym preparatem
W końcu jednak Jarosław Kaczyński doczekał się szczepienia. Miał zaszczepić się na początku tygodnia. Nie wiadomo jednak, z preparatu której firmy skorzystał przewodniczący PiS.
Prezes, zgodnie z zapowiedziami, jest już po pierwszej dawce szczepienia – poinformował w czwartek rzecznik partii Radosław Fogiel.
Kaczyński już po pierwszej dawce szczepionki. "Nie ma żadnych skutków ubocznych"
O szczegółach szczepienia poinformował w rozmowie z "Super Expressem" kuzyn prezesa PiS, Jan Maria Tomaszewski. Opowiedział, że widział się z Kaczyńskim w środę 10 marca na mszy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Po liturgii mieli zamienić kilka słów.
Jarek czuje się dobrze, nie ma żadnych poszczepiennych objawów. My z Jarkiem na temat chorób nie rozmawiamy, to młodzi bardziej poruszają te tematy – powiedział Tomaszewski, cytowany przez "Super Express".
Niedługo po szczepieniu prezes PiS spotkał się z koalicjantami – Zbigniewem Ziobro z Solidarnej Polski i Jarosławem Gowinem z Porozumienia. Politycy mieli rozmawiać na temat przyszłości obozu Zjednoczonej Prawicy. Poruszali m.in. tematy rządowych programów takich jak Krajowy Plan Odbudowy i Nowy Ład.
Prezes jest przekonany, że w ostatniej chwili ziobryści poprą rządowy projekt. A jeśli nie, to chyba będą musieli opuścić koalicję i być może dojdzie do wcześniejszych wyborów – ocenił w rozmowie z "Super Expressem" jeden z polityków PiS.
