Strzelanina w centrum handlowym w Malmö. Zarządzono ewakuację, są ranni
Co najmniej dwie osoby zostały ranne w strzelaninie, do której doszło w piątek w galerii handlowej w szwedzkim Malmö. Media obiegły wstrząsające relacje świadków o płaczących z przerażenia klientach centrum handlowego. Lokalne media podają, że w związku ze sprawą aresztowano 15-letniego napastnika.
W centrum handlowym w Malmö doszło do strzelaniny. Ranne są co najmniej 2 osoby
Wstrząsający incydent miał miejsce w piątek 19 sierpnia ok. godz. 17. Szwedzkie serwisy opisują, że uzbrojony napastnik oddał strzały w galerii handlowej Emporia na południu Malmö.
Co najmniej dwie osoby zostały ranne. Niektóre doniesienia wskazują, że poszkodowanych mogło być więcej. Nie jest jasne, czy są ofiary śmiertelne.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Malmö. Strzelanina w galerii handlowej. Aresztowano 15-letniego napastnika
Na miejsce wysłano funkcjonariuszy policji. Odgrodzili oni teren strzelaniny i ewakuowali klientów centrum handlowego. Mieszkańcom zalecono unikanie zagrożonego obszaru.
W centrum handlowym Emporia w Malmö oddano strzały z broni palnej. Na miejscu pojawili się policjanci. Wokół galerii utworzono kordon policyjny – przekazał rzecznik miejscowej policji Jimmy Modin.
Jak podaje portal sydsvenskan.se, w związku ze strzelaniną aresztowano 15-letniego napastnika. Świadkowie opisują, że widzieli płaczących z przerażenia klientów centrum handlowego.
Byliśmy w sklepie Apple, aby naprawić telefon komórkowy. Strzały padły na naszym piętrze, w bardzo bliskiej odległości od nas. Usłyszeliśmy ich pięć. Zaczęła się panika, ludzie zaczęli biegać na wszystkie strony. Pracownicy sklepu kazali nam go opuścić. Niektórzy zaczęli płakać. To było przerażające – mówi jeden z rozmówców portalu.
Inny świadek relacjonuje, że w momencie, kiedy padły strzały, "zaczął się totalny chaos". Serwis tv4.se podaje, że w centrum handlowym oddano w sumie ok. 20 strzałów z broni palnej.
Strzelanina w Malmö. "Bezpośrednie zagrożenie minęło"
Do rannych wezwano ratowników medycznych. Nie jest jednak jasne, w jakim są stanie i czy centrum handlowe zdołali opuścić wszyscy pozostali klienci. Policja zapewnia, że sytuacja na miejscu została opanowana.
Ocenia się, że bezpośrednie zagrożenie minęło. Incydent był najprawdopodobniej powiązany ze środowiskiem przestępczym – poinformowali w lakonicznym oświadczeniu funkcjonariusze.
Obejrzyj także: 10 lat po tragedii na wyspie Utoya. ''Widzimy, że prawicowy ekstremizm wzrasta''
