To pewne. Już można je spotkać w polskich lasach

Nasze lasy pełne są imponującej flory i fauny. Jej nieodłącznym elementem są węże: zaskrońce, gniewosze plamiste, węże eskulapa czy też żmije zygzakowate. Wszystkie węże są w Polsce objęte ochroną gatunkową.

Żmija zygzakowata jest jedynym jadowitym wężem w naszym kraju, dlatego Lasy Państwowe ostrzegają - lepiej patrzmy pod nogi!

Ten gad atakuje jedynie w przypadku zagrożenia i za taki może uznać moment, kiedy na niego nadepniemy. Żmije są najbardziej aktywne w czasie zmierzchu i nocą. Występują w trzech kolorach: szara, czarna i brązowo-czerwona.

Czytaj także: Zdjęcie z Bieszczadów. Leśnicy nie mają wątpliwości. "Zaczęło się"

Z kolei jeśli wolimy spacerować za dnia, to bardzo możliwe że spotkamy gniewosza plamistego. Prawdziwą gratką jest widok węża eskulapa, gdyż jest to największy wąż w Polsce - jego długość może sięgać nawet 2 m.

W lasach możemy też zaobserwować zwierzę, które wielu z nas bierze za węża. To padalec - beznoga jaszczurka. W przeciwieństwie do węży ma ona m.in. powieki i lekko zaznaczoną szyję. Padalec również jest objęty (częściową) ochroną gatunkową.

Czytaj także: Leśnicy ostrzegają Polaków. Kilka dni i się zacznie

Uważajmy, żeby nie nadepnąć żmii, a już z pewnością nie rańmy jej umyślnie ani nie próbujmy chwycić.

Ukąszenia tych gadów są najbardziej niebezpieczne w okolicach twarzy i szyi. Jednak z przyczyn naturalnych najczęściej kąsają one nas w stopy lub łydki. Dla dorosłych te ukąszenia nie są raczej śmiertelne.

Inaczej jest w przypadku dzieci i seniorów. Ranę po ukąszeniu należy przemyć a następnie położyć na niej zimny okład. Następnie powinniśmy udać się na SOR lub wezwać karetkę.

Czytaj także: To nie fotomontaż. W Bieszczadach chwycił za telefon

Wiosenny czas jest wyjątkowy, ponieważ żmije wybierają się wówczas na gody.

Zaskrońce i inne gady, w słoneczne i ciepłe dni, gromadzą się w zacisznych miejscach, są wtedy nieco mniej płochliwe, ale też bardziej narażone na atak drapieżników. Widok kłębowiska tych gadów jest niesamowity - czytamy na profilu Lasów Państwowych na Facebooku.

A Wy mieliście kiedyś okazję zobaczyć kłębowisko węży?