WHO zatwierdziła szczepionkę na małpią ospę. Ma być bezpieczna i skuteczna
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła w piątek zatwierdzenie szczepionki na małpią ospę, opracowanej przez firmę Bavarian Nordic. Jak poinformował dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus, szczepionka została uznana za bezpieczną i skuteczną, co stanowi kluczowy krok w walce z tą chorobą - informuje PAP.
Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny w WHO.
Zatwierdzenie nowej szczepionki oznacza, że preparat został wpisany na listę referencyjną WHO. Kraje, które nie dysponują odpowiednimi zasobami finansowymi i technicznymi, teraz będą mogły korzystać z tej szczepionki bez konieczności przeprowadzania zaawansowanych testów naukowych.
Małpia ospa od dłuższego czasu rozprzestrzenia się w Afryce, a najbardziej dotkniętym krajem jest Demokratyczna Republika Konga (DRK). W DRK, według danych z 28 lipca, odnotowano 37,5 tys. przypadków zachorowań i 1451 zgonów. Afrykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) potwierdziło zakażenia w 15 krajach Afryki, w tym w Burundii, Kenii, Lberii, Nigerii, Ghanie, Ugandzie, czy Wybrzeżu Kości Słoniowej.
Pierwsza kampania szczepień z użyciem 265 tys. dawek szczepionki duńskiej firmy Bavarian Nordic zaplanowana jest na początek października i będzie miała miejsce w Demokratycznej Republice Konga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogromne straty Rosji. Nawet 1/3 armii
WHO w sierpniu uznała chorobę za globalne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Agencja Reutera podkreślała, że określenie obecnej sytuacji jako "stanu zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym" przyspieszy badania, finansowanie oraz międzynarodowe środki i współpracę w zakresie zdrowia publicznego mające na celu powstrzymanie choroby.
Czytaj więcej: Przemysław K. uprowadził 11-latkę. Jest decyzja sądu
Małpia ospa to infekcja zakaźna, której objawy obejmują wysypkę oraz symptomy przypominające grypę. Zazwyczaj przebieg choroby jest łagodny, choć w niektórych przypadkach może prowadzić do śmierci. Wirus przenosi się drogą płciową, ale istnieją dowody, że nowy szczep może być również przenoszony poprzez bliski kontakt ze skórą.
W 2022 roku patogen w swojej łagodniejszej wersji był w stanie wywołać epidemię, powodując tysiące zakażeń na różnych kontynentach, więc teraz może się to powtórzyć -ostrzegał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
