Wstrząsające doniesienia. Dziennikarze ujawniają, co zrobił prezes TVP

Jak wynika z ustaleń Onetu, Jacek Kurski poleciał na Eurowizję Junior pomimo pozytywnego wyniku testu na koronawirusa. Prezes TVP dwunastego grudnia zgłosił się do szpitala MSWiA w Warszawie, ponieważ miał wcześniej kontakt z chorym na COVID-19. Badanie nie wykryło wirusa, ale już dwa dni później powtórzono procedurę.

Jacek Kurski miał koronawirusa?

Dziennikarze Onetu widzieli opis wyniku testu, który wykonano 14 grudnia. Tym razem dał pozytywny wynik. Test wykonano metodą PCR, która jest uznawana za najdokładniejszą.

Czytaj także: Były ochroniarz TVP ujawnia. Pracownicy telewizji karmią kota prezesa

Według obecnie obowiązujących przepisów prezes TVP powinien udać się na dziesięciodniową izolację domową. Kurski tego jednak nie zrobił. Już pięć dni później, czyli 19 grudnia poleciał do Paryża na Eurowizję Junior. Portal zapytał o to Telewizję Polską.

Czytaj także: Skandaliczny materiał "Wiadomości" TVP. KRRiT apeluje do Kurskiego

Jacek Kurski był obecny za kulisami Eurowizji. Pojawił się również w "Gościu Wiadomości", czyli wywiadzie z polską reprezentantką. W trakcie rozmowy Kurski siedział bez maseczki obok Sary James i prowadzącej program Edyty Lewandowskiej.

Jacek Kurski nie potrzebował negatywnego testu, aby wjechać do Fancji. Wystarczył paszport covidowy, czyli zaświadczenie o przyjęciu dwóch dawek szczepionki. Podobnie sytuacja wyglądała z wejściem do centrum sztuk performatywnych La Seine Musicale, gdzie odbywał się konkurs.

TVP przekonuje jednak, że Jacek Kurski nie złamał przepisów. Do Francji poleciał samolotem, a w trakcie podróży "stosował się do obowiązujących przepisów" i przypomina.

Czytaj także: Macierewicz aż się zagotował. "Misiewicz uratował polski kontrwywiad"

Za złamanie przepisów i przerwanie izolacji grożą wysokie kary. Sanepid może nałożyć grzywnę w wysokości nawet 30 tys. zł. Jeśli Jacek Kurski otrzymał pozytywny wynik 14 grudnia, jego izolacja powinna skończyć się dopiero 24 grudnia.