Zemsta? Oto w jakim stanie znaleźli przestępcę seksualnego
Nie żyje skazany za przestępstwo na tle seksualnym Reginald Alan Roach. Ciało mężczyzny znalazł przechodzień spacerujący z psem po terenach przemysłowych. Znalezione zwłoki 63-latka miały odcięte genitalia. Śledczy wskazują, że mężczyzna najprawdopodobniej wykrwawił się na śmierć.
63-letni Reginald Alan Roach został znaleziony martwy. Miał odcięte genitalia
Szokującego odkrycia na obszarze parku przemysłowego Bryn Cegin w Bangor w Walii dokonano w niedzielę 6 listopada. Spacerowicz z psem natknął się tam na zakrwawione ciało mężczyzny. Jego uwagę wzbudziły rany w okolicach krocza poszkodowanego. Natychmiast zawiadomił o swoim znalezisku odpowiednie służby.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Szokujące odkrycie spacerowicza. Znalazł mężczyznę bez genitaliów
Mimo błyskawicznego przyjazdu ratowników, mężczyźnie nie dało się w żaden sposób pomóc. Poszkodowanego zidentyfikowano jako Reginalda Alana Roacha.
Śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci mężczyzny wszczęła brytyjska policja. Przeprowadzono sekcję zwłok 63-latka. Jako wstępną przyczynę śmierci stwierdzono "krwotok z powodu ran ciętych" spowodowanych "siłowym usunięciem genitaliów".
Nie są znane dokładne okoliczności śmierci mężczyzny. Jak na razie nie ustalono także sprawcy całego zdarzenia. Sprawa została odroczona przez koronera do czasu poznania kolejnych szczegółów.
Został wpisany do rejestru przestępców seksualnych. 63-latek nie żyje
Reginald Alan Roach mieszkał w ośrodku dla przestępców seksualnych Ty Newydd w Bangor. Na około tydzień przed śmiercią stanął przed sądem w Llandudno za nieprzestrzeganie zasad warunkowego zwolnienia. 13 września 2021 roku mężczyzna miał nie poinformować policji o tym, że znajduje się w rejestrze przestępców seksualnych.
Wcześniej 63-latek został skazany za publiczne obnażanie się w hotelu. W 2019 roku miał także zniszczyć w Dzień Pamięci pomnik upamiętniający podpisanie rozejmu kończącego I wojnę światową.
Obejrzyj także: Kuna terroryzuje mieszkańców Złotowa. "Te kable są nawet po 1000 złotych"
