Zeszli na dno Wielkiej Niebieskiej Dziury. Powiedzieli, co tam znaleźli
Słynny brytyjski miliarder Richard Branson wraz z ekipą zszedł na dno tzw. Wielkiej Niebieskiej Dziury, która jest najgłębszą jaskinią morską i częścią rafy koralowej w Morzu Karaibskim.
Z dna przyszły bardzo złe wiadomości. Zapytany o to, co zobaczył na dnie jaskini, Richard Branson odpowiedział, że widok go zszokował.
Niestety zobaczyliśmy tam sterty plastikowych śmieci. To prawdziwa plaga dla mórz - opowiedział Branson tuż po wyjściu na powierzchnię.
Zeszli na dno w specjalnej kapsule. 125 metrów Branson pokonał w towarzystwie dwóch osób. "Do 2050 r. moje wnuki będą miały 30 lat. Nie chcę, by żyły w świecie bez raf koralowych i innych morskich cudów" - skwitował miliarder.
68-letni właściciel Virgin sir Richard Branson jest nie tylko sprawnym biznesmenem, ale i wielkim wizjonerem. Zaczynał od sprzedaży choinek, ale ten biznes, podobnie jak handel papużkami falistymi, nie przyniósł mu majątku. Dopiero przemysł rozrywkowy, a dokładniej powstające w kościelnej krypcie pismo "Student", dla którego wywiadu udzielili m.in. Mick Jagger czy John Lennon, wieszczyło przyszłe sukcesy 16-letniego wówczas Brytyjczyka.
4 lata później z kolegami otworzył sklep muzyczny Virgin. Teraz w ramach Virgin Group działa ponad 400 firm różnych branż.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
