"Mój mąż by wyszedł". Kobieta zrobiła mężowi niespodziankę na weselu
Amerykańska celebrytka i uczestniczka randkowego show "The Bachelor" ostatnio wzięła ślub. Z tej okazji postanowiła zaskoczyć swojego ukochanego nietypowym prezentem. Wideo stało się viralem w sieci, ale wzbudziło kontrowersje. Zdaniem niektórych widzów żart był nieudany i mógł wzbudzić zakłopotanie ukochanego. Co takiego zrobiła celebrytka?
Celebrytka zrobiła ukochanemu niespodziankę podczas wesela
Każda kobieta marzy, by jej ślub był wyjątkowy. Panny młode dwoją się i troją, by zorganizować przyjęcie jak ze snów. Amerykańska celebrytka, Caila Quinn, użyła podstępu, by zaskoczyć i rozbawić męża. Miało być śmiesznie, wyszło … żenująco. Internauci mówią wprost: "mój mąż by wyszedł"
Niespodziewane… zażenowanie
Gwiazdka jest ewidentnie bardzo zakochana w swoim wybranku. Jej Instagram zalewają zdjęcia pary w objęciach, czy wysyłającej sobie buziaczki. Pewnie dlatego gwiazda zdecydowała się na nietypowe wyznanie miłosne. Pomysł był szczegółowo zaplanowany i zrealizowany. Podstęp polegał na tym, że wśród weselnych gości znajdowali się wynajęci wokaliści, którzy w pewnym momencie wstali i zaśpiewali wspólnie miłosny song "Can't Take My Eyes Off Of You" Frankie Vallie i Four Season.
Choć niespodzianka wydaje się urocza, nie wzbudziła zachwytu pana młodego. Mężczyzna wygląda na mocno zakłopotanego zaaranżowaną sytuacją.
"Mój mąż by wyszedł"
Nagranie wykonania stało się hitem sieci. Film obejrzało już ponad milion osób. Nie wszyscy uważają jednak, że niespodzianka była udana. Część internautów uważa, że takie "atrakcje" w i tak bardzo mocno stresującym dniu, nie są do szczęścia potrzebne. Niektórzy mówią wprost: "wyskoczyłbym do oceanu" lub "mój mąż by wyszedł".
Za to panna młoda wydaje się być zachwycona swoja pomysłowością. Miejmy jednak nadzieje, że nie będzie szalała z niespodziankami podczas samego małżeństwa.
