Księżna Kate po operacji plastycznej? Ekspertka wyjaśnia
Księżna Kate pojawiła się na czerwonym dywanie i...wszystkich dosłownie zamurowało. Żona przyszłego króla Wielkiej Brytanii olśniewała promienną cerą i młodzieńczym wyglądem. Wielu złośliwców pokusiło się na stwierdzenie, że przeszła serię zabiegów upiększających. A co na to ekspert?
Kate Middleton
Księżna Kate udała się niedawno na Royal Variety Performance w Royal Albert Hall. Na czerwonym dywanie zachwyciła wszystkich!
Arystokratka na tę okazję wybrała przepiękną szmaragdową suknię. Look uzupełniła kolczykami za 125 funtów (ok. 670 zł) od Missoma oraz niewielką kopertówką z kolekcji Packham.
Suknia, choć droga (ok.20 tys. złotych) i cekinowa, nie robiła takiego wrażenia. Wszystkim oczy wyszły z orbit na widok twarzy Kate, która wprost olśniewała!
Czy księżna poddała się operacji plastycznej?
Złośliwi mogą twierdzić, że żona wnuka Elżbiety II poddała się serii zabiegów upiększających. Ale to nieprawda! Ekspertka, Laura Key zdradziła, co dało tak fenomenalny efekt.
Przede wszystkim klasyczna fryzura i brzoskwiniowy makijaż, zwany w branży kosmetycznej "angielską różą". Do tego wszystkiego lekkie, jakby "niedokończone" konturowanie.
Udało jej się osiągnąć efekt świeżego makijażu dzięki kremowi bb (balsamowi kosmetycznemu), który zapewnia lekkie, przezroczyste krycie, ale doskonale nadaje się do ukrycia wszelkich drobnych niedoskonałości - zdradziła ekspertka Laura Kay w "Daily Mail".
Sam dziennik nie szczędził księżnej komplementów. Redaktorzy napisali, że Kate wygląda "jak połączenie Rity Hayworth z supermodelką przełomu lat 80. i 90. oraz ogromną dawką postpandemicznego szyku".
Kate Middleton zdecydowała się też na brązowy roztarty w kącikach oka eyeliner oraz srebrno-biały cień nad powieką, który odbił światło. Rzęsy są podkreślone eyelinerem. Widać, że każdy pojedynczy włos jest delikatnie pokryty tuszem do rzęs. Kate zdecydowała się na błyszczące czerwone usta, aby wykończyć swój makijaż - kontynuowała ekspertka.
Świat od lat śledzi księżną i jej metamorfozy. Trzeba przyznać, że te są naprawdę trafne!
