Leżeć i chudnąć? Tak! Dominika Tajner zdradza, jak zrzuciła kilogramy
Dominika Tajner jest coraz szczuplejsza. Nie jest to jednak skutek przejścia choroby, a wyboru odpowiedniej diety. Celebrytka wyjawiła, jak zrzuciła kilogramy, leżąc w łóżku!
Dominika Tajner zdradza skuteczny sposób na zgubienie zbędnych kilogramów 
Dominika Tajner zdobyła dużą popularność po tym, jak została żoną Michała Wiśniewskiego. Związek trwał siedem lat, jednak po tym czasie para postanowiła się rozstać. Jednak Dominka wciąż cieszy się zainteresowaniem ze strony mediów i internautów.
Jakiś czas temu było głośno w związku z problemami z jej zdrowiem. Lekarze wykryli w jej piersiach guzy, które trzeba było natychmiast usunąć. Ostatnio przeszła zabieg rekonstrukcji piersi.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Na szczęście ten trudny okres w życiu Tajner już minął. Teraz celebrytka wróciła do formy, a nawet udało jej się schudnąć. Jak to zrobiła?
Przez chorobę dużo czasu spędzała w łóżku. Brak ruchu mógł bardzo negatywnie wpłynąć na figurę, dlatego Dominika Tajner zdecydowała się na dietę ketogeniczną, która w głównej mierze opiera się na spożywaniu produktów bogatych w tłuszcze, eliminując tym samym węglowodany i cukry.
Po operacji przez dłuższy czas musiałam leżeć. Wiedziałam również, że przez najbliższe dwa miesiące nie będę mogła uprawiać sportu. Po konsultacji z dietetyczką, która stanowczo poparła odżywianie oparte na dobrych tłuszczach i produktach mających właściwości przeciwzapalne, postanowiłam przejść na dietę ketogeniczną – napisała Dominika na swoim Instagramie.
Teraz jest pod wielkim wrażeniem efektów. W krótkim czasie udało się jej schudnąć aż 5 kilogramów i to bez wysiłku fizycznego!
Jestem zachwycona dietą ketogeniczną. Nie czuję, żebym musiała odmawiać sobie czegokolwiek. Byłam na wielu "pudełkach", ale po raz pierwszy uczciwie mogę powiedzieć, że to jest to! Jedzenie jest rewelacyjne, pięknie podane. Posiłki są urozmaicone, nie powtarzają się, są pięknie podane. Leżałam, jadłam doskonale i chudłam. Czego chcieć więcej? – pyta Tajner.
