Gdańsk. Ukradł żelki i krówki. Grozi mu 10 lat więzienia
By zdobyć łup, sprawca włamał się do auta. Chociaż ma dopiero 19-lat, jako recydywiście, grozi mu bardzo wysoki wyrok. Policja ujęła również rówieśnika złodzieja. Grozi mu 5 lat za paserstwo.
Do włamania doszło w nocy 31 października na gdańskiej Oruni. 19-latek ukradł żelki o wartości około tysiąca zł oraz 50 kg krówek. Sprawca wyłamał zamki w samochodzie i ukradł kartony ze słodyczami o łącznej wartość około 2,5 tys. zł.
Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci zaczęli przeglądać nagrania z monitoringu. Wieczorem zapukali do drzwi mieszkania 19-letniego gdańszczanina. W jednym z pokoi tak jak przewidywali, znaleźli i zabezpieczyli ukradzione słodycze, które po wykonanych czynnościach zostały zwrócone właścicielowi.
"Droga donikąd". Lawina komentarzy w Sejmie po zarzutach dla czołowych polityków PiS
Tego samego dnia kryminalni z Oruni zatrzymali jeszcze jedną osobę. Drugi 19-latek usłyszała zarzut umyślnego paserstwa. Mężczyzna, pomagał zatrzymanemu mieszkańcowi Gdańska zbyć ukradziony towar sprzedając mi.in. 5 kilogramów krówek po okazyjnej cenie.
Złodziej usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do samochodu. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec niego areszt na najbliższe trzy miesiące. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności, za paserstwo 5 lat.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
