Rozebrano stodołę z historycznym deskalem. Wiadomo, co z się z nim stanie

• W Gietrzwałdzie rozebrano stodołę z deskalem przedstawiającym chłopca na koniu.
• Deskal zostanie przeniesiony na nową stodołę.
• Inicjatywa malowania deskali zyskała popularność w regionie.

W Gietrzwałdzie, znanym z objawień maryjnych, rozebrano starą stodołę, na której znajdował się deskal autorstwa Arkadiusza Andrejkowa. Dzieło przedstawiało chłopca na koniu i stało się jedną z lokalnych atrakcji. Izabela Karpińska, jedna z inicjatorek projektu, wyjaśniła, że stodoła była w złym stanie technicznym

Już podczas powstawania tego deskala wiedziałyśmy, że jego żywot będzie najkrótszy, bo stodoła była w słabym stanie technicznym. Teraz zaczęła się załamywać jej konstrukcja, więc właściciele podjęli decyzję o rozbiórce, ale zapewnili nas, że nie będzie to oznaczało końca deskala. Deskal ma się znaleźć na nowej stodole — powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Rozebrany deskal przedstawiał Brunona Bleksa, męża właścicielki stodoły. Fotografia, na której opierał się twórca deskalu, pochodzi z lat 70. XX wieku. Brunon był znanym cukiernikiem w Gietrzwałdzie, gdzie osiedlił się przed 1990 r.

Rodzina ma sentyment do tego deskala. Zapewniła nas, że chce, by wizerunek Brunona na koniu nadal był na ich podwórku. Sami, z własnej inicjatywy zabezpieczają rozebrane deski, bo potem chcą umieścić je na nowej ścianie - powiedziała Karpińska.

Gietrzwałdzkie deskale i murale, przedstawiające dawnych mieszkańców, zyskały popularność w okolicy. Arkadiusz Andrejkow, znany z prac w Bieszczadach, przenosi postaci ze starych zdjęć na ściany budynków.

W planach jest stworzenie nowych deskali, w tym wizerunku prymasa Wyszyńskiego. Gietrzwałd, oprócz objawień, staje się miejscem artystycznych inicjatyw, które przyciągają turystów.