Blisko 1,2 mln euro. "Wszystko było fałszywe". Skazali m.in. historyka sztuki
We Francji zapadły wyroki w sprawie fałszywych mebli królewskich, które oszukały nawet pałac w Wersalu. Skazani to historyk sztuki i paryski rzemieślnik, którzy stworzyli i sprzedali podrobione antyki.
W środę we Francji zakończył się proces dotyczący fałszywych mebli królewskich, które miały pochodzić z XVIII wieku. Wśród skazanych znalazł się historyk sztuki, który wykładał na Sorbonie, oraz znany paryski rzemieślnik. Podrobione meble trafiły m.in. do pałacu w Wersalu.
Sąd skazał dwóch mężczyzn spośród sześciu oskarżonych. Historyk sztuki Bill Pallot, uznany ekspert od mebli z XVIII wieku, otrzymał cztery lata więzienia za organizację produkcji i sprzedaży fałszywych antyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nazywają je Małym Wersalem. Jedno z najstarszych uzdrowisk Europy
Prawnicy reprezentujący Wersal poinformowali BBC, że Pallot, wykładowca na Sorbonie, zdołał oszukać instytucję, wykorzystując w tym celu "uprzywilejowany dostęp do dokumentacji i archiwów Wersalu i Luwru, który miał w ramach swoich badań naukowych".
Wśród podrobionych przedmiotów znalazły się krzesła rzekomo należące do Madame du Barry oraz fotele dla królowej Marii Antoniny.
Rzemieślnik z pasją
Bruno Desnoues, znany stolarz, został skazany na trzy lata więzienia za wykonanie fałszywych mebli z wykorzystaniem elementów z epoki. Przed sądem tłumaczył, że jego motywacją była miłość do sztuki i radość z tworzenia pięknych przedmiotów, a nie chęć zysku.
Byłem głową, a Desnoues rękami. Poszło jak z płatka. Wszystko było fałszywe, oprócz pieniędzy – powiedział sądowi z uśmiechem Pallot.
Zyski z oszustwa
Dwaj skazani wzbogacili się o prowizje sięgające 1,2 mln euro. Jeszcze więcej zarobiły salony antyków i domy aukcyjne, które nieświadomie sprzedawały fałszywe meble. Wśród klientów znalazły się osoby zamożne oraz pałac w Wersalu. Sąd uniewinnił firmę Kraemer, której zarzucano brak wystarczającej weryfikacji mebli.