W ostatnim czasie wokół małżeństwa Łukasza Schreibera i jego żony Marianny narosło wiele emocji. Polityk PiS jest w trakcie kampanii wyborczej na prezydenta Bydgoszczy. Internauci wielokrotnie pytali go o medialne poczynania żony. I choć zazwyczaj unikał komentarzy na ten temat, w piątek przekazał informacje o możliwej separacji pary.
Nigdy nie używałem wizerunku rodziny w kampaniach wyborczych, ani teraz, ani 10 lat temu. Uważam, że to nie ma znaczenia. A przy tym wszystkim jest mi… jest to w jakiś sposób trudne dla mnie i przykre, tym bardziej że podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji - mówił w rozmowie z portalem metropoliabydgoska.pl
Jego żona bardzo emocjonalnie zareagowała na całą sytuację. W swoich mediach społecznościowych najpierw zamieściła wideo, na którym płacząc przekazała, że nie wie czy da radę zawalczyć na sobotniej gali. Następnie opublikowała w serwisie X wpis, w którym oznajmiła, że zawsze kochała męża i życzy mu powodzenia w nadchodzących wyborach. Federacja Clout szybko rozwiała wątpliwości na temat walki swojej zawodniczki na najbliższej gali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CLOUT MMA rozdziela kwestie prywatne zawodników od ich występów w klatce. Nie będziemy komentować spraw rodzinnych Marianny Schreiber. Jej walka na CLOUT MMA 4 nie jest zagrożona i odbędzie się już 9 marca w Atlas Arenie w Łodzi - mówi w rozmowie z o2.pl rzecznik prasowy Clout MMA, Mateusz Sobiecki.
Wyrazy wsparcia z nieoczekiwanej strony
Rozstanie słynnej pary na swoim Instastories skomentowała też "Laluna". Celebrytka znana przede wszystkim z programów "Królowe Życia" w ostatnich miesiącach prowadziła medialną wojnę ze Schreiber, którą wielokrotnie atakowała w wywiadach i mediach społecznościowych, a podczas ostatniej konferencji Clout MMA nawet uderzyła w twarz. "Laluna" jednoznacznie wskazała, że współczuje swojej medialnej oponentce.
Czy pieniądze są warte tego? To przykre. Mimo że mam z nią kosę, nie życzę nikomu takiego czegoś. Niech uważa, żeby jej teraz dziecka nie odebrał za jej patologię. Mówiłam - kobieto, wycofaj się... - napisałą "Laluna".
W dalszej części relacji celebrytka apelowała do swoich obserwatorów, by ci nie atakowali Schreiber. Dodała również, że chociaż jej zdaniem sama Marianna jest winna całej sytuacji, to nie zasłużyła na to, by tak cierpieć.
Apeluje do wszystkich widzów, żebyście jej odpuścili. Nikt nie zasłużył na to, aby tak cierpieć mimo tego, że ona sama sobie taką krzywdę wyrządziła. Dajmy jej teraz chwilę spokoju i wsparcia. Jesteśmy tylko ludźmi - kontynuowała.
Czytaj też: Zbigniew D. zatrzymany. Boniek zabrał głos
