Sławomir Peszko w Fame MMA? Jest komentarz włodarza
W ostatnich miesiącach spekulowało się o obecności Sławomira Peszki w klatce Fame MMA. Były reprezentant Polski pojawił się nawet na ostatniej gali freak fightowej, a głos w sprawie jego przyszłości zabrał włodarz tej federacji - Wojciech Gola.
Na zdjęciu: Sławomir Peszko
Gale freak fightowe przeżywają prawdziwe oblężenie ze strony potencjalnych zawodników. Jeszcze parę lat temu większość czy to sportowców, czy to artystów śmiało się z idei Fame MMA. Jednak teraz wiele gwiazd chciałoby wystąpić w klatce.
Zobacz także: Conor McGregor wraca do klatki UFC!
Fani czekają na byłego reprezentanta Polski w klatce
Do tej pory najsłynniejszym piłkarzem, który pojawił się w klatce był Piotr Świerczewski. Były reprezentant Polski w piłce nożnej i srebrny medalista olimpijski z Barcelony wystąpił w walce wieczoru gali FFF 2, w której pokonał Grega Collinsa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Makabryczny nokaut na KSW. Pokazano nagranie z wielu kamer
Wiele wskazuje na to, że grono byłych kadrowiczów, którzy pojawią może się powiększyć. Od kilku miesięcy w środowisku freak fightowym spekuluje się o debiucie Sławomira Peszki. Teraz te domysły nabrały jeszcze na sile. Wszystko za sprawą jego obecności na gali Fame MMA 17.
Zobacz także: Fabijański został zdemolowany na Fame MMA
Sam zainteresowany w studio przed rozpoczęciem piątkowego wydarzenia próbował tłumaczyć, że to tylko forma spędzania wolnego czasu. Jednakże po krótkiej rozmowie dodał, iż nie wyklucza pojawienia się w klatce. Tuż po gali swoje zdanie na ten temat wygłosił Wojciech Gola, czyli jeden z włodarzy Fame MMA.
W Fame MMA nic nie dzieje się przez przypadek. Nie mówię, że od razu będzie walczył, ale u nas nic się nie dzieje przypadkowo. Fajnie byłoby go zobaczyć w klatce, bo to wyśmienity sportowiec - tak, na kanale Mateusza Kaniowskiego, Wojciech Gola tłumaczył obecność Sławomira Peszki w studio przed otwarciem wydarzenia.
Peszko nie byłby jedyny
Jeżeli Sławomir Peszko zdecydowałby się na angaż w Fame MMA to nie byłby jedynym wielkim nazwiskiem w tejże federacji. Swoich sił w walce z freak fighterami próbowali już m.in. Kamil Łaszczyk, Marcin Wrzosek, Norman Parke czy Borys Mańkowski. Natomiast wśród przedstawicieli wywodzących się z innych dyscyplin są m.in. Robert Karaś, Wiktoria Jaroniewska czy Piotr Szeliga.
Zobacz także: Fatalna kontuzja Marcina Wrzoska
