Odstawiła to tylko na 30 dni. Schudła i lepiej sypia. To nie wszystko

Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu – przypominają o tym eksperci z całego świata. To substancja toksyczna i rakotwórcza. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) znajduje się na trzecim miejscu wśród czynników ryzyka dla zdrowia Europejczyków.

Regularne picie alkoholu nawet w małych dawkach może doprowadzić do uszkodzeń komórek układu nerwowego, zaburzeń pracy mięśnia sercowego, nadciśnienia tętniczego krwi, udaru mózgu, zawału serca, choroby wieńcowej i otępienia. Alkohol zwiększa również ryzyko rozwoju chorób nowotworowych, w tym raka jamy ustnej, przełyku, krtani, gardła, piersi u kobiet, trzustki czy wątroby.

Zobacz także: Szczegół na skórze zdradza, czy nadużywasz alkoholu

Wystarczyło 30 dni. Schudła, lepiej sypia, a głowa już jej nie boli

W związku z tym, że alkohol wywiera negatywny wpływ na nasze zdrowie, coraz więcej osób decyduje się, by z niego zrezygnować. Ludzie na całym świecie podejmują wyzwania i odstawiają wysokoprocentowe trunki na miesiąc, rok, a nawet całkowicie z nich rezygnują.

Jedną z takich osób jest Annie Grace. Kobieta w wieku trzydziestu pięciu lat była odpowiedzialna za marketing w dwudziestu ośmiu krajach i jak sama przyznała – każdego wieczoru potrafiła wypić prawie dwie butelki wina. Nie uważała jednak, że pije za dużo alkoholu. Dostrzegła to dopiero wtedy, gdy uświadomiła sobie, z jak ogromnym trudem przychodziła jej rezygnacja z lampki ulubionego trunku.

Zobacz także: Jest rakotwórczy. WHO: Przy infekcji powinien być całkowicie zakazany

Grace postanowiła na 30 dni zrezygnować z picia alkoholu. Dziś nie pije w ogóle, zrezygnowała z wysokiego stanowiska w firmie i przeprowadziła się z rodziną do Colorado. Jest też autorką kilku książek, m.in. ‘’Obnażony umysł Twoja droga do wolności i szczęścia bez alkoholu’’ oraz ‘’ Wyzwanie: 30 dni bez alkoholu. Jak zmienić nawyki i odzyskać kontrolę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kobieta wiele razy podkreślała, że skutki odstawienia alkoholu na miesiąc były zbawienne dla jej organizmu i rozpoczęły zmianę nawyków żywieniowych. 30 dni wystarczyło, by znów lepiej sypiać, a także dokonywać lepszych wyborów podczas spożywania posiłków, dzięki czemu schudła. Takie wyzwanie było też nie bez znaczenia dla zdrowia psychicznego Grace - ma więcej energii, jej mózg działa na pełnych obrotach i nie miewa już praktycznie bólu głowy.

Z jej książki można dowiedzieć się, co robić, aby etap detoksykacji organizmu był łatwiejszy do zniesienia. "W ciągu 30 dni stanie się coś magicznego!" - przekonuje Annie Grace.