W Strefie Gazy zginęło kilkanaście osób. ONZ ostrzega, że będzie jeszcze gorzej
Rada Bezpieczeństwa ONZ spotkała się w sprawie piątkowych wydarzeń w Strefie Gazy. Zginęło co najmniej 16 Palestyńczyków.
W nadchodzących dniach sytuacja w Strefie Gazy może ulec pogorszeniu. Antonio Guterres, sekretarz generalny ONZ zaapelował, aby celem ataku nie byli cywile, a w szczególności dzieci. Atmosfera jest szczególnie napięta po piątkowych manifestacjach na granicy Izraela i Strefy Gazy. Zginęło co najmniej 16 protestujących, a setki zostały rannych – informuje Reuters.
Izrael musi przestrzegać swoich zobowiązań wynikających z międzynarodowych praw człowieka i praw humanitarnych. Użycie siły powinno być stosowane w ostateczności, a wszystkie śmiertelne przypadki dokładnie badane przez władze – powiedział Tayé-Brook Zerihoun, zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. politycznych.
Rada bezpieczeństwa spotkała się na prośbę Kuwejtu. Po tym, jak stało się jasne, że 15-osobowy organ nie będzie w stanie dojść do porozumienia, zdecydowano, że posiedzenie odbędzie się publicznie. Izrael nie wziął udział w spotkaniu ze względu na przypadające w piątek święto Paschy.
Jesteśmy głęboko zasmuceni sytuacją, w której zginęli ludzie. Wzywamy wszystkie zaangażowane strony do podjęcia kroków w celu zmniejszenia napięć i ryzyka nowych starć. Osoby, które używają protestów jako przykrywki do podżegania do przemocy, zagrażają niewinnemu życiu – powiedział Walter Miller, amerykański dyplomata.
*W "Marszu Powrotu" wzięło udział około 30 tys. Palestyńczyków. *Demonstrację zorganizowało rządzące w Strefie Gazy ugrupowanie Hamas. To był najbardziej krwawy dzień w Strefie Gazy od czasu wojny miedzy Hamasem a Izraelem w 2014 roku. Izraelskie siły użyły gazu łzawiącego, gumowych pocisków oraz ostrej amunicji. Według Izraelskich służb Palestyńczycy rzucali w żołnierzy kamieniami i toczyli w ich stronę płonące opony. Protesty mają potrwać do 15 maja.
*W starciu z protestującymi użyto dronów. *Urządzenia zrzucały z powietrza gaz łzawiący. Według szacunków jeden dron mógł unieść około 10 butli z gazem - informuje Times of Israel. Wiele osób zostało rannych ze względu na pojemniki spadające z wysokości 10-20 metrów.
Zobacz także: Izrael przyznał się do wysadzenia reaktora w Syrii
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
