W Strefie Gazy doszło do przypadkowego odkrycia, które poruszyło archeologów z całego świata. Jeden z miejscowych rolników właśnie pracował na polu, kiedy natrafił na coś twardego. Po wydobyciu okazało się, że był to liczący aż 4,5 tys. lat posąg bogini.
Media obiegło wstrząsające nagranie ze Strefy Gazy. Dziennikarka stacji telewizyjnej Al Jazeera prowadziła stamtąd relację na żywo. W pewnym momencie na sąsiedni budynek spadła rakieta.
Reporter BBC musiał szukać schronienia, kiedy podczas wejścia na żywo w Gazie spadły bomby zrzucone przez Izrael. Pomimo bardzo niebezpiecznej sytuacji ekipa nagrywała dalej i uchwyciła moment, w którym zawalił się dużych rozmiarów budynek.
Jedną z ofiar ataku rakietowego na Izrael został 5-letni Ido Avigal. Schronił się w ufortyfikowanym pomieszczeniu wraz z rodziną, jednakże przez okno przebił się odłamek rakiety, który go zabił. Dwa dni później inny atak rakietowy przerwał jego pogrzeb.
W Strefie Gazy leje się krew. Od kilku dni trwają zamieszki, a Izrael jest pod ostrzałem palestyńskich rakiet. W rozmowie z portalem o2.pl były szef Agencji Wywiadu, gen. Maciej Hunia kreśli scenariusze rozwoju konfliktu i przekonuje, że w Izraelu mogą pojawić się zamachowcy - samobójcy.
Polka mieszkająca w Tel Awiwie przeżyła chwile grozy, gdy na miasto spadły pociski wystrzelone przez bojowników Hamasu. Wraz z dwójką małych dzieci wbiegła do schronu z ulicy. Przyznaje, że czuła się, jak jej babcia, która przeżyła powstanie.
Dramatyczne doniesienia z Izraela. We wtorek wieczorem Hamas poinformował, że wystrzelił w stronę tego kraju 130 rakiet. W całym Tel Awiwie słychać syreny alarmowe.
Zamieszki, płonące drzewa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, lecące na miasta rakiety. Sytuacja w Strefie Gazy się zaostrza. Izrael przerzuca do zapalnego punktu wojska pancerne, a nad Strefą Gazy zaczyna wisieć widmo trzeciej intifady.
Izraelskie wojsko zaatakowało w strefie Gazy w środę rano. Atak ten to odpowiedź na ostrzał rakietowy. Zniszczono miejsca należące do przywódców Hamasu, w tym m.in. fabrykę broni czy wojskowy ośrodek szkoleniowy - podaje ABC News.
Izraelskie Siły Obronne ostrzelały w środę wieczorem Strefę Gazy. To reakcja na atak rakietowy, jaki palestyńskie siły Hamasu przeprowadziły na Izrael kilka godzin po ogłoszeniu planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu przez Donalda Trumpa. Według doniesień lokalnych mediów nie odnotowano ofiar śmiertelnych.
Izraelska armia poinformowała, że w nocy z soboty na niedzielę przechwyciła trzy pociski wystrzelone przez Hamas ze Strefy Gazy. Dodano, że natychmiast odpowiedzieli atakując obiekty przeciwnika.
Izrael został zaatakowany. To zemsta za śmierć lidera organizacji terrorystycznej, który zginął w ataku wrogich sił lotniczych w Strefie Gazy. Jego zwolennicy zapowiedzieli okrutny odwet. Na razie doszło do wystrzelenia pięćdziesięciu rakiet w kierunku Izraela. Reakcja dowództwa była natychmiastowa.
Obywatele Izraela niedługo zaczną odczuwać skutki fatalnej sytuacji ekologicznej w strefie Gazy, które już teraz odczuwają Palestyńczycy. W przyszłym roku na całym jej obszarze nie będzie wody zdatnej do użytku.
W sobotnich nalotach izraelskiego lotnictwa życie straciły 4 osoby, w tym kobieta w ciąży i 14-miesięczna dziewczynka. W regionie dochodzi do kolejnych starć.
Pięć wystrzelonych ze Strefy Gazy rakiet spadło na terytorium Izraela. Atak nie przyniósł poważniejszych szkód ani ofiar. Jednak w odpowiedzi izraelskie czołgi ostrzelały pozycje Hamasu. <br />
Izraelskie samoloty w ciągu kilku godzin zrzuciły na Strefę Gazy dziesiątki ton bomb. Miejsce wielopiętrowych kamienic zajęły głębokie leje. Pomimo setek eksplozji, ofiar praktycznie nie ma. Przypadek? Takie przypadki się nie zdarzają.
Członkowie palestyńskich "oddziałów chaosu" coraz bardziej irytują Izrael. Wypuszczają bomby podczepiane pod nadmuchane balony i prezerwatywy. Odpowiadają im snajperzy, czołgi i samoloty. W ciągu weekendu zginęło w ten sposób w Strefie Gazy 3 młodych ludzi.
Ostatnie dni w Strefie Gazy upłynęły pod znakiem eskalacji konfliktu pomiędzy Izraelem a Palestyną. Najpierw siły palestyńskie wystrzeliły kilkaset pocisków w kierunku Izraela, a następnie w odwecie tamtejsze siły powietrzne przeprowadziły serię nalotów. O "maksymalne opanowanie" obie strony prosi ONZ.