Nawet 60 zł za godzinę. Chętnych wciąż mało

• Stawka 60 zł brutto za godzinę jest atrakcyjna, ale nie wystarcza do przyciągnięcia pracowników.
• W Małopolsce oferowane jest 41,50 zł brutto za odśnieżanie na lotnisku.
• Praca przy odśnieżaniu w Rybniku może przynieść dziennie nawet 350 zł netto.

Wraz z nadejściem zimy i obfitymi opadami śniegu problem, który powraca co roku, znów stał się tematem dyskusji - brakuje chętnych do pracy przy odśnieżaniu. Mimo że zima zaskakuje nie tylko kierowców, ale też zarządców dróg i osiedli, to od kilku lat obserwuje się wyraźną tendencję spadkową, jeśli chodzi o liczbę osób gotowych podjąć się sezonowego usuwania śniegu.

W Toruniu firma rekrutująca zaproponowała 60 zł brutto za godzinę pracy, jednak jak informuje "Nowości", popyt na zatrudnienie wciąż pozostaje niski.

Jak udało się ustalić, pomimo stosunkowo prostych wymagań, takich jak prawo jazdy kategorii B i gotowość do szybkiej reakcji, potencjalnym pracownikom brakuje chęci do podjęcia tego wyzwania.

Jest zainteresowanie naszą ofertą pracy przy odśnieżaniu w Toruniu, ale tłumu chętnych do pracy brak - tak to określę. Problemem dla kandydatów jest chyba konieczność dyspozycyjności. Trzeba być pod telefonem i gotowym do szybkiego stawienia się w pracy. Śnieg może przecież spaść w nocy... Często zdarza się i tak, że ludzie na tę pracę się decydują, ale rezygnują w trakcie - mówi "Nowościom" pracownica agencji Ever Cleaning.

W Warszawie sytuacja wygląda nieco inaczej. Tam za gotowość do pracy oferowane są kwoty sięgające 4 tys. zł miesięcznie. "Szukam osoby do odśnieżania. Przy każdym opadzie trzy godziny pracy. Płatność za gotowość” - czytamy w ogłoszeniu. Mimo tych sum, rynek pracy wciąż szuka pracowników, a oferta pozostaje bez odpowiedzi.

Jak podaje "Fakt", w Małopolsce za odśnieżanie ręczne na płycie lotniska proponują 41,50 zł brutto za godzinę. Jednak wymogi, takie jak zaświadczenie o niekaralności i sprawność fizyczna, mogą stanowić przeszkodę dla niektórych kandydatów. Oferowana stawka poniżej 50 zł za godzinę nie jest wystarczająco motywująca dla wielu ludzi poszukujących sezonowej pracy.

Gdynia i pobliska Reda oferują 30 zł netto za odśnieżanie chodników i parkingów, co wydaje się być atrakcyjne, ale nie dla wszystkich. W tym miejscu pojawia się kwestia różnicy w zarobkach brutto i netto, która wpływa na ostateczną decyzję pracowników.

Przyczyny są różne i coraz bardziej złożone. Wiele osób podkreśla, że praca podczas mrozów, często nocą lub wczesnym rankiem, jest wymagająca fizycznie i mało atrakcyjna finansowo. Konkurują z nią inne oferty dorywcze, niewymagające takiego wysiłku i odbywające się w cieple, jak prace magazynowe czy usługi kurierskie.

Dodatkowo coraz więcej przedsiębiorców i spółdzielni wymaga dyspozycyjności "na wezwanie" – co potrafi skutecznie zniechęcić tych, którzy swoje zajęcia chcieliby planować z wyprzedzeniem.

Kolejną przyczyną jest starzenie się osób, które wykonywały tę pracę od lat. Nie brakowało kiedyś emerytów dorabiających do świadczeń, jednak w obecnych czasach coraz częściej rezygnują oni z takiego zajęcia, ze względu na zdrowie lub brak potrzeby dodatkowego dochodu.