Piszą o Ukraińcach w Polsce. Pracują na dwa etaty, mają niskie pensje
Portal "Kiyv Post" opisuje sytuację pracujących Ukraińców w Polsce. - Ukraińcy to ludzie, które nie potrafią siedzieć bezczynnie - mówi portalowi Belyba. Serwis dodaje, że polska gospodarka zyskuje na obecności Ukraińców, a oni sami pracują na dwóch etatach i często niskopłatnych stanowiskach.
Ukraińcy w Warszawie.
Po wybuchu wojny, wielu Ukraińców wyjechało z kraju. W Polsce może mieszkać nawet milion uchodźców. Portal "Kiyv Post" powołując się na raport Deloitte i UNHCR, Agencji Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, uchodźcy wygenerowali 2,7 proc. PKB.
Firma Deliotte wskazała, że uchodźcy "zwiększają podaż pracy jako pracownicy i przedsiębiorcy oraz zwiększają popyt jako konsumenci". Podkreślono, że nawet 70 proc. osób, które uciekły przed wojną ma pracę.
Oleh Jarowyj, właściciel warszawskiej sieci kawiarni w rozmowie z agencją AFP stwierdził, że świadczenia socjalne "nie wystarczają, by żyć wygodnie w Polsce". W jego firmie 95 proc. osób to uchodźcy. - Życie w Polsce nie jest tanie, a żeby żyć normalnie, uchodźcy często potrzebują dodatkowej pracy - stwierdził Ukrainiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrole na granicy z Niemcami. Decyzja rządu podzieliła mieszkańców Szczecina
Zdanie Jarowyja podziela 25-letnia Olesia Hryhorash, pracownica pralni chemicznej w galerii. - Wszyscy moi znajomi pracują na dwóch etatach - mówi "Kiyv Post". - W Polsce nie da się nie pracować, a Ukraińcy to ludzie, którzy nie potrafią siedzieć bezczynnie - dodaje Belyba, który przez rok walczył na froncie, a pół roku temu podjął pracę w warsztacie samochodowym w Polsce.
Według raportu UNHCR, Ukraińcy w Polsce pracują głównie na stanowiskach niskopłatnych, a ich przybycie nie spowodowało wzrostu stopy bezrobocia, która utrzymuje się na poziomie około pięciu procent.
Raport BGK wykazał, że podatki i składki na ubezpieczenia społeczne pobrane od ukraińskich migrantów wyniosły łącznie około 15,1 mld zł (3,5 mld euro), a zasiłki na dzieci wyniosły około 2,8 mld zł - podaje ukraiński serwis.
