Atak na gniazdo bocianów. Młode nie żyją
Na Facebooku na profilu "Lasów Państwowych" pojawiła się fotografia, która ukazuje dużego dorosłego czarnego bociana oraz dwa małe pisklęta. Jednak początkowo był ich cztery. Niestety, ale wskutek dwóch ataków na gniazdo dwa z nich straciły życie
Pisklęta. Większy ma już 24 dni, a mniejszy 22 dni
Za pośrednictwem mediów społecznościowych "Lasy Państwowe", poinformowały o przyjściu na świat czterech piskląt bocianów.
W naszym gnieździe bocianów czarnych na terenie Regionalnej Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi, w maju roku 2023 wykluły się 4 pisklęta - napisano w poście na Facebooku.
Przekazano również złe nowiny. "Niestety, ale jedno pisklę zginęło w środę 17 maja pośrednio wskutek ataku puszczyka na Ferminę" - wyjaśniono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dawid Woliński o córce: "Ją odciąga od show biznesu"
Jednak na tym nie koniec negatywnych wieści. Z dostępnych informacji wynika, że 5 dni po później drugie pisklę porwał jastrząb. "Na straży był oczywiście dorosły bocian, jednak drapieżnik okazał się sprytniejszy, szybszy, doświadczony... obniżył lot i porwał największe młode - czytamy.
Florentino i Fermina3 czuwają nad bezpieczeństwem maluchów
W związku z tym pozostały tylko dwa nowo narodzone bociany. Wiadomo, że większy z pisklaków 6 czerwca miał już 22 dni (więc dziś, 8 czerwca, ma 24 dni), a mniejszy 20 dni (dziś 22 dni).
We wpisie wyjaśniono, że w tym wieku pisklęta są już zwykle zostawiane bez opieki. Jednak teraz Florentino i Fermina3 dobrze wiedzą, że jastrząb może pojawić się w każdej chwili i opóźniają zostawienie piskląt.
Mogą tak zrobić, gdyż mają tylko dwa pisklęta do wykarmienia. Jednak potrzeby pokarmowe piskląt będą coraz większe i rodzice wkrótce będą musieli zaryzykować - podkreślono.
Czytaj również: To nie fotomontaż. Taki widok w centrum Wejherowa
Obecnie żeruje nad rzeką Seydi
Przekazano również, że młode bociany, które wyleciały z gniazda w 2022 r. są monitorowane i regularnie pokazują swoje pozycje. - Figo zimował 4990 km od gniazda (największa odległość w linii prostej) w południowo-wschodnim Czadzie i północno-wschodniej Republice Środkowoafrykańskiej - poinformowano.
Wiadomo, że z Afryki po zimowaniu wyleciał 18.04.2023 i jak na razie cały czas przebywa w Turcji. Najbliżej rodzinnego gniazda (1420 km) znalazł się 26.05.2023 r. Doleciał wtedy nad Morze Marmara, ale po kilku dniach wrócił w głąb Turcji. Aktualnie żeruje nad rzeką Seydi, 40 km na południe od miasta Eskisehir w Turcji.
Czytaj więcej: W Libanie mordują bociany. Traktują to jak rozrywkę
Gdzie znajduje się Fago?
Z kolei bocian Fago zimowała 4640 km od gniazda (największa odległość w linii prostej) w południowo-wschodnim Sudanie i północno-zachodniej Etiopii.
Z Afryki po zimowaniu wyleciała 19.04.2023. Azję opuściła 25.04.2023 przelatując nad cieśniną Bosfor. Najbliżej rodzinnego gniazda (450 km w linii prostej) znalazła się 7.05.2023. Doleciała wtedy do Parku Narodowego Hortobagy, chroniącego pusztę na Wielkiej Nizinie Węgierskiej. Później cofnęła się około 200 km do Rumunii - przekazano.
Bocian obecnie znajduje się między miastami Oradea i Arad w Rumunii. Zaznaczono także, że "w roku 2024 Figo i Fago na wiosnę i latem będą szukały dla siebie miejsca do rozrodu w Polsce, a jeśli wszystko pójdzie dobrze będą mogły przystąpić do rozrodu w roku 2025".
