Banda 15-latków zaatakowała mężczyznę. W ruch poszła maczeta

Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Krakowie, zdarzenie miało miejsce w sobotę (19 października) w gminie Liszki. Mundurowi otrzymali informację, że po meczu na jednym z miejscowych boisk piłkarskich doszło do bójki.

Na miejsce przyjechali policjanci z Wydziału Prewencji. Na miejscu ustalili, że ofiarą chłystków jest dorosły mężczyzna. Dlaczego doszło do ataku?

Czytaj także: Waży 58 kg. "Mój żołądek przestał współpracować z jelitami"

Mundurowi ustalili, że pokrzywdzony, widząc grupkę osób i zamieszanie wokół nich, podszedł w ich kierunku. Wówczas jedna z tych osób użyła gazu pieprzowego, który rozpylił się również w kierunku pokrzywdzonego. Kolejno mężczyzna został zaatakowany przez kilka osób, w tym przy użyciu maczety, w wyniku czego doznał rany ciętej w okolicy klatki piersiowej - czytamy w komunikacie KPP w Krakowie.

Czytaj także: Koszmar pod Płońskiem. Dzieci w szpitalu, ojciec może mieć kłopoty

Poszkodowany nie wiedział, kto dokładnie stoi za atakiem. Tumult był taki, że nie był w stanie rozpoznać sprawców. Jeden z nich uciekał jednak z maczetą w ręku i został schwytany przez osobę postronną. Policjanci przejęli małolata i ustalili personalia pozostałych uczestników bójki. W ten sposób dotarli do dwóch pozostałych sprawców pobicia.

Okazało się, że to trzech nastolatków w wieku 15 lat - jeden z Krakowa, a pozostali z gminy Zabierzów. Powiedzieli policjantom, że bili się z kimś innym, a pokrzywdzony mężczyzna stał się przypadkową ofiarą zdarzenia.

Nieletni, w obecności swoich opiekunów, zostali w komendzie przesłuchani w charakterze sprawców czynu karalnego. Dwóch z nich, decyzją sądu dla nieletnich, zostało objętych nadzorem kuratora, z kolei trzeci z nich na okres trzech miesięcy został umieszczony w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym - podsumowuje krakowska policja.

Zobacz również: Surowe limity połowu ryb na Bałtyku. Co oznacza to dla Polski?