O tym zajściu było głośno we wrześniu ubiegłego roku. Serhii - pochodzący z Ukrainy kierowca Ubera, został zaatakowany w prowadzonym przez siebie samochodzie. Teraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował, że zapadły wyroki przed sądem w tej sprawie.
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość dronów i pocisków nie trafiła w cel, Teheran odtrąbił sukces. W sieci pojawiło się jedno ze zdjęć rakiety, jaka spadła na terytorium Izraela. Zdjęcie robi wrażenie.
Iran przeprowadził nocą atak odwetowy na Izrael. Hosejn Amir Abdollahian, szef irańskiego MSZ zapewnił w rozmowie ze swoim tureckim odpowiednikiem, że akcja została zakończona. Przedstawiciel władz w Teheranie dodał, iż Iran nie przeprowadzi kolejnej operacji, jeśli Izrael lub jego sojusznicy sami nie odpowiedzą na atak.
Jeśli zadaniem tego drona było wywołanie zniszczenia na izraelskiej ziemi, to miał on niebywałego pecha. Do sieci trafiło bowiem nagranie, na którym widzimy, jak jeden z dronów, tuż przed uderzeniem w cel, zaplątał się w linie energetyczne. Nie sposób nie docenić przy tym śmiałka, który miał odwagę nagrać urządzenie z tak niewielkiej odległości.
Było sobotnie popołudnie, gdy w centrum handlowym Westfield na wschodnich przedmieściach Sydney doszło do masakry. Do środka wpadł napastnik uzbrojony w 50-centymetrowy nóż. Zanim zastrzeliła go policja, ranił wiele osób. Sześcioro z nich zmarło.
W centrum handlowym w okolicach Sydney nożownik atakował bezbronnych ludzi. Ofiar szaleńca mogło być więcej gdyby nie bohaterska postawa dwóch mężczyzn i policjantki.
Młody mężczyzna zaatakował swoją partnerkę pięściami w obecności dziecka. Nie przestawał, nawet gdy kobieta upadła. Wszystko nagrała kamera umieszczona na jednym z budynków. Poszkodowana trafiła do szpitala w wyniku odniesionych obrażeń, natomiast agresor został zatrzymany przez policję.
Do brutalnego rozboju doszło na ulicy Koszarowej we Wrześni (woj. wielkopolskie). Agresor zażądał pieniędzy od 32-letniego przechodnia. Gdy spotkał się z odmową, zadał cios, po którym 32-latek padł nieprzytomny na chodnik. Sprawa ma dość nieoczekiwany finał.
Wedle nieoficjalnych doniesień Iran przygotowuje się do uderzenia odwetowego na Izrael. Potencjalny atak ma być odpowiedzią na zbombardowanie irańskiego konsulatu w Damaszku. Jak informuje Jarosław Kociszewski, ekspert ds. Bliskiego Wschodu, w związku z zagrożeniem wstrzymano przepustki dla izraelskich żołnierzy.
Atak na wolontariuszy organizacji humanitarnej World Central Kitchen w Strefie Gazy wywołał ogromne poruszenie na całym świecie. Prezydent Stanów Zjednoczonych wydał specjalne oświadczenie, w którym nie krył oburzenia. Tak mocne słowa jeszcze nie padały.
Polski wolontariusz Damian Soból był jedną z siedmiu ofiar ataku, który siły izraelskie przeprowadziły na konwój humanitarny organizacji World Central Kitchen. - Trudno tu nawet przyjmować jakiekolwiek tłumaczenia - mówi gen. Roman Polko w rozmowie z jednym z dzienników.
W Strefie Gazy zginęło siedmiu wolontariuszy World Central Kitchen, w tym 36-letni Polak, Damian Soból. Sprawa wywołała ogromne poruszenie opinii publicznej nie tylko w krajach, z których pochodziły ofiary, ale i społeczności międzynarodowej. Izraelski dziennik "Haarec" przeprowadził dziennikarstwo śledztwo w sprawie ataku. Co udało się ustalić?
Ukraińcy zaatakował rosyjskie obiekty przemysłowe w Jełabudze i Niżniekamsku w Tatarstanie, niekonwencjonalną bronią. Do tej pory to najdalszy atak służb bezpieczeństwa i wywiadu wojskowego Ukrainy, od granic swojego kraju.
Służby medyczne pracujące w Strefie Gazy przekazały, że na skutek izraelskiego nalotu śmierć poniosło czterech zagranicznych pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen oraz ich palestyński kierowca. Jedną z ofiar jest Polak Damian Soból, wolontariusz z Przemyśla.
Do ataku niedźwiedzia na małżeństwo na Słowacji doszło w świąteczną niedzielę, ale dopiero dzień później poinformowały o tym media. Zwierzę raniło mężczyznę w nogę. Parze udało się schować przed niedźwiedziem i zawiadomić policję. To drugi taki incydent w ciągu ostatnich 48 godzin.
Policja poinformowała, że kilka osób zostało wziętych jako zakładnicy w popularnej kawiarni we wschodniej Holandii. "Mężczyzna wszedł na teren Café Petticoat w Ede wczesnym rankiem, grożąc, że wysadzi się w powietrze" — podały lokalne media.
Do dwóch ataków doszło na stacjach metra Beckenham Junction i Kennington. Policja uważa, że sprawy nie są ze sobą powiązane. W szpitalach o życie walczą trzy osoby.
Sceny grozy rozegrały się w Parku Słonecznym na osiedlu Kopernik w Głogowie (woj. dolnośląskie). Pewien mężczyzna spuścił ze smyczy trzy groźne psy i szczuł nimi przechodniów. Ludzie musieli uciekać w popłochu.