Eksperci dosadnie o rekordzie zakażeń. Nie mają żadnych wątpliwości
W środę 26 stycznia w naszym kraju odnotowany został rekord zakażeń koronawirusem - potwierdzono aż 53 420 nowych przypadków. - To wierzchołek góry lodowej - ocenia jedna z ekspertek.
Zdjęcie ilustracyjne 
Takich wzrostów zakażeń, jak ten środowy, nie było od początku epidemii koronawirusa w Polsce. O tym koszmarnym wyniku w "Faktach po Faktach" TVN24 rozmawiali eksperci: dr n.med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, zakaźnik i ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie i prof. Jerzy Duszyński, prezes Polskiej Akademii Nauk, przewodniczący zespołu doradczego ds. COVID-19.
Brutalne pobicie. Wszystko nagrywali telefonem
Cholewińska-Szymańska oceniła, że liczby podawane przez Ministerstwo Zdrowia to tylko "wierzchołek góry lodowej". Jej zdaniem wiele zakażeń w Polsce nie jest oficjalnie udokumentowanych.
My wiemy, że są regiony w Polsce, gdzie rzeczywiście słabo korzysta się ze skierowań lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej do testu - zaznaczała na antenie TVN24, twierdząc, że obecne dane trzeba pomnożyć razy dwa.
Koronawirus w Polsce. Ekspert mówi o zaniechaniach
Prof. Duszyński ocenił, że do Polski nadciąga olbrzymia fala pandemii, która obecnie jest nie do zatrzymania. Poza tym zwrócił uwagę na "brak zdecydowanej walki" z koronawirusem w naszym kraju.
My uważamy, że to są olbrzymie zaniechania i wiemy już, że kosztują one życie bardzo wielu osób, 50-60 tysięcy śmierci, których można było uniknąć. To jest moim zdaniem olbrzymi błąd - analizował prezes PAN.
Eksperci mają fatalne prognozy. Twierdzą, że już za około dwa tygodnie szpitale zapełnią się chorymi na COVID-19.
