Góra może spaść im na głowy. Ewakuowano mieszkańców wioski

W alpejskim miasteczku Blatten w szwajcarskim kantonie Wallis panuje niepokój. Władze zdecydowały o ewakuacji wszystkich 300 mieszkańców z powodu zbliżającego się osuwiska. Zagrożenie jest bardzo poważne.

Jak relacjonuje "Bild", w ostatnich dniach w rejonie Blatten słychać było niepokojące odgłosy dochodzące z pobliskiej ściany skalnej. Eksperci ostrzegają, że w każdej chwili może dojść do osunięcia się nawet pięciu milionów metrów sześciennych skał.

Czytaj także: Nie tylko Niemcy. Polski kurort stawia na Czechów

Ten proces jest nieuchronny - powiedział Matthias Ebener, szef regionalnego sztabu kryzysowego.

Zagrożony obszar znajduje się poniżej szczytu Bietschhorn, który wznosi się na wysokość prawie 4 tys. metrów. - W najgorszym przypadku może dojść do ogromnego osuwiska - ostrzegł Alban Brigger z wydziału ds. zagrożeń naturalnych kantonu Wallis.

Decyzja o ewakuacji zapadła w poniedziałek 19 maja. Mieszkańcy mieli zaledwie 90 minut na opuszczenie swoich domów. - Było około wpół do siódmej, gdy członkowie rady gminy przyszli do naszego restauracji i poinformowali nas, że mamy godzinę na zebranie się w hali sportowej - relacjonowała właścicielka hotelu w rozmowie z "Tages-Anzeiger".

Czytaj także: Ryanair zakończy loty do tego państwa? Michael O'Leary ma dość

Pomimo trwającej przerwy sezonowej, w hotelu przebywało jeszcze 20 gości. Właścicielka musiała szybko zorganizować ewakuację, zabezpieczyć żywność i wyłączyć urządzenia. - Niestety, nie zdążyłam zabrać komputera - dodała.

Region Lotschental, w którym znajduje się Blatten, jest popularnym celem turystycznym. Jednak z powodu zagrożenia wszystkie szlaki zostały zamknięte. Turyści opuścili już miejscowość, a władze apelują o unikanie tego obszaru do czasu ustabilizowania się sytuacji.

Eksperci są zgodni, że sytuacja jest poważna i wymaga natychmiastowych działań. Kolejne osuwisko mogłoby mieć katastrofalne skutki dla Blatten.