Katarzyna W. wychodzi z więzienia? Nowe fakty o matce Madzi

Katarzyna W. została skazana na 25 lat więzienia za zabójstwo swojej córeczki Madzi. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 24 stycznia 2012 roku w Sosnowcu. Kobieta zamordowała półroczną dziewczynkę, a następnie schowała jej ciało wśród gruzów w parku.

Matka Madzi oszukała opinię publiczną twierdząc, że jej córka została porwana. Dopiero po kilku dniach wyznała, że dziewczynka nie żyje. Według śledczych Katarzyna W. udusiła dziecko. W 2013 roku zapadł wyrok - 25 lat więzienia, który uprawomocnił się rok później. Kobieta może opuścić zakład karny dopiero w 2032 roku.

Zobacz także: Paryż. Grecki projektant mówi o kompromitacji. Polska firma odpiera zarzuty

Na matce Madzi ciąży bardzo wysoki dług. Do niedawna wynosił on ponad 145 tys. złotych. To kwota, którą sąd obciążył skazaną za koszty poniesione przez prokuraturę i policję. Kwota zasądzona to 118 tys. złotych, ale odsetki zaczęły szybko rosnąć.

Jak pisaliśmy, dług Katarzyny W. w ostatnim czasie zaczął maleć. Jak informował rzecznik Prasowy ds. Karnych Sądu Okręgowego w Katowicach Jacek Krawczyk, wynosi on teraz 144 tys. 285,19 zł i 638,94 zł. To oznacza, że osadzona podjęła pracę w więziennych murach.

Czytaj więcej: Ogromny dług Katarzyny W. Mama Madzi z Sosnowca zaczęła pracować w więzieniu?

"Fakt" postanowił sprawdzić, gdzie pracuje Katarzyna W. Redakcji nie udało się uzyskać konkretnej odpowiedzi na temat zatrudnienia osadzonej. Wiadomo jednak, jakie obowiązki może wykonywać matka Madzi.

Osoby skazane zatrudniane są na podstawie skierowania do pracy albo umożliwia się im wykonywanie pracy zarobkowej w ramach umowy o pracę, umowy zlecenia, umowy o dzieło, umowy o pracę nakładczą lub na innej podstawie prawnej. W przypadku jednostek penitencjarnych są to prace porządkowe i pomocnicze o charakterze administracyjno-gospodarczym, wykonywane w więziennych kuchniach, bibliotekach, radiowęzłach, warsztatach, przy pracach remontowych, przy wydawaniu posiłków, przy pracach porządkowych - przekazali pracownicy zakładu karnego.

Co ciekawe, część prac odbywa się w jednostkach penitencjarnych, ale część poza więziennymi murami bez konwojenta. Katarzyna W. ma możliwość zarobkowania w taki sposób, bowiem nie ciąży na niej wyrok dożywocie, który wyklucza pracę poza murami więzienia. Ważny jest też tym zakładu karnego - czy jest to jednostka typu półotwartego czy otwartego. Więzienie w Lublińcu ma jedne i drugie oddziały.

Zobacz również: Wygrywał kolejne wybory zza krat. Wójt skazany na trzy i pół roku więzienia

Nie wiadomo, na jakie dokładnie zarobki może liczyć Katarzyna W. Pewne jest jednak, że z przypadającego skazanemu wynagrodzenia za pracę po odliczeniu zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, wolne jest w każdym czasie od egzekucji 60 proc.

Przez pojęcie wynagrodzenia przypadającego skazanemu rozumie się kwotę, pozostałą po dokonaniu potrąceń z wynagrodzenia przysługującego składek na ubezpieczenie społeczne, kwoty na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i kwoty na Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy, stanowiącą podstawę do naliczenia zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych - przekazali redakcji "Faktu" przedstawiciele zakładu karnego w Lublińcu.

Czytaj również: Trzy aktorki zginęły w wypadku. Kierowcy z zarzutami