"Księża muszą dorabiać". Pracują w nocy na magazynach

Ksiądz Daniel Wachowiak - proboszcz w parafii św. Brata Alberta w Koziegłowach pod Poznaniem, na swoim kanale na YouTube porusza różne tematy związane z wiarą. W Wielki Czwartek, gdy jechał do poznańskiej katedry na mszę krzyżma, którą ostatni raz sprawował abp Stanisław Gadecki, nagrał filmik, w którym mówił m.in. o pracujących na magazynach proboszczach.

Czytaj także: Polak prowadzi poszukiwania skarbów w Anglii. "Są ludzie, którzy z tego żyją"

- Jedną ze smutniejszych informacji jaką spotkałem w czasie tych ostatnich tygodni, było to, że są już tacy księża w diecezjach polskich, którzy pracując przede wszystkim w mniejszych parafiach muszą dorabiać - wyznał ks. Wachowiak.

I jest to bardzo przykre ponieważ - już w kilku źródłach słyszałem - są tacy proboszczowie, którzy pracują np. na magazynach w nocy, dorabiają, żeby zwyczajnie przeżyć, a później w ciągu dnia pełnią funkcje duszpasterskie. Jest to przygnębiające - przyznał duchowny.

Czytaj także: Ksiądz Galus obraził mieszkańców. Interweniowała policja

W Polsce zarobki księży różnią się w zależności od lokalizacji i pełnionej funkcji. Lokalizacja parafii odgrywa kluczową rolę – w większych miastach duchowni mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie niż w mniejszych miejscowościach. Dodatkowo, funkcja pełniona w hierarchii kościelnej wpływa na wysokość pensji. Proboszczowie zarabiają więcej niż wikariusze, a biskupi i arcybiskupi mogą liczyć na jeszcze wyższe dochody.

Czytaj także: Nie Lidl i nie Biedronka. Gdzie najtaniej za wielkanocny koszyk?

Istotną częścią budżetu parafii są ofiary wiernych składane podczas mszy świętych, datki na kolędę, opłaty za śluby, chrzty i pogrzeby. Wspólnoty o dużej aktywności wiernych mogą zapewnić duchownym wyższe zarobki. Dodatkowe źródła dochodów, takie jak działalność edukacyjna, również wpływa na wynagrodzenie księży.

Zarobki księży w Polsce są porównywalne do wynagrodzeń w sektorze publicznym, jak nauczyciele czy urzędnicy.

Moja pensja - odkąd jestem księdzem - waha się w przedziale od 1 tys. zł do 4 tys. zł. z parafii. Więc są takie rozstrzały. Wszystko zależy od miesiąca, zaangażowania - wyznał w jednym z wywiadów bardzo aktywny w sieci, ksiądz Sebastian Kosecki.

Kilka miesięcy temu "Super Express" informował, iż duchowni zatrudnieni jako nauczyciele religii w polskich szkołach mogą liczyć na pensje w wysokości od 4 do 6 tys. zł. Warto dodać, że duchowni sami opłacają m.in. składki emerytalne. Muszą też opłacić pensję gospodyni i pracowników zakrystii.