Ma 97 lat. TikTokerka zdradziła swój sekret. "Jestem niegrzeczna"

Gdy mowa o jesieni życia, wiele osób kręci nosem. Starość kojarzy nam się ze zmarszczkami, byciem nie do końca sprawnym, smutnym, z chorobami, problemami i finalnie śmiercią.

A to duży błąd! Bo można właśnie w drugiej połowie swojego życia być jeszcze bardziej wesołym i zadowolonym, niż w młodości.

Czytaj też: Zero litości dla Małgorzaty Rozenek. "Potrzebuje resocjalizacji fonacyjnej"

Przykładem tego może być pewna 97-latka, która podbiła media społecznościowe. W nagraniu, które zostało umieszczone na TikToku zdradziła sekret swojej "wiecznej młodości".

Czytaj też: Pascal Brodnicki o świętach. "Nieważne, czy jest obfite jedzenie na stole"

Jestem niegrzeczna, bo jem cukier, jem masło, jem rzeczy, których nie powinnam i tak żyję. Jestem wierząca, to prawda. I nie mogę zakończyć dnia bez bycia wdzięczną. Nigdy nie biorę niczego za pewnik - opowiadała pałaszując lody w pełnym makijażu i z pomalowanymi paznokciami.

Czytaj też: "Podchodzili tatusiowie" w przedszkolu. Nie wiedzieli, że to pomyłka

Trzeba przyznać, że to takie proste, a takie trudne, prawda? W codziennym życiu nie do końca doceniamy wszystko to, co zostało nam dane. A w końcu o to chodzi w tym całym "prawie przyciągania" - jeśli jesteśmy wdzięczni za to, co mamy, przyciągamy do naszego życia jeszcze więcej szczęścia.

Jak więc widać, nie do końca chodzi o to, by przestrzegać restrykcyjnie wszelkich zakazów żywieniowych i ćwiczyć godzinę dziennie. Czasem wystarczy pogoda ducha, uśmiech od ucha do ucha i pozytywne nastawienie, a dobre rzeczy i długowieczność zostaną nam niczym podane na tacy.

Czytaj też: 15-latka nie wytrzymała. Tyle ma do powiedzenia o "królu Cyganów"

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl