Melania Trump oskarża FBI. Opublikowała nowe nagranie
Melania Trump wywołała kontrowersje, publikując kolejny film promujący jej książkę, w której opisuje słynny nalot FBI na rezydencję Mar-a-Lago. W sobotę była pierwsza dama udostępniła na platformie X, nagranie koncentrujące się na Czwartej Poprawce Konstytucji, argumentując, że jej prawa zostały naruszone podczas nalotu w sierpniu 2022 roku.
Melania Trump oskarża FBI
Nalot FBI na Mar-a-Lago
Materiał wideo udostępniony przez Melanię Trump, zaczyna się słowami: "Nigdy nie przypuszczałabym, że moja prywatność zostanie naruszona przez rząd, tutaj, w Ameryce".
Kamera przemieszcza się po nieruchomości Mar-a-Lago w stanie Floryda, a Melania opowiada o momencie, gdy agenci federalni przeszukiwali jej posiadłość w ramach śledztwa dotyczącego rzekomego przechowywania tajnych dokumentów przez Donalda Trumpa.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Melania Trump o respektowaniu praw obywatelskich
W kolejnej części nagrania Melania kontynuuje: "FBI przeprowadziło nalot na mój dom na Florydzie i przeszukało moje prywatne rzeczy. To nie jest tylko moja historia - to ostrzeżenie dla wszystkich Amerykanów. Przypomnienie, że nasza wolność i nasze prawa muszą być respektowane".
Film kończy się zdjęciem okładki książki Melanii, zatytułowanej "Melania", która ma się ukazać w październiku, na miesiąc przed wyborami prezydenckimi.
Krytyka rządu Bidena
Wideo jest kolejnym z serii klipów promujących nową książkę Melanii i zarazem, jak wiele na to wskazuje, częścią kampanii Donalda Trumpa. Tydzień wcześniej, w innym filmie, była pierwsza dama skrytykowała administrację Bidena za kryzys ekonomiczny i rosnące koszty życia oraz rzekome uciszanie jej męża.
W czarno-białym nagraniu stwierdziła: "Wyniki wyborów w 2020 roku zmieniły nasze życie na zawsze. Wpłynęły na jakość naszego życia, koszy paliwa, bezpieczeństwo, a nawet na krajobraz geopolityczny".
Oskarżenia o konspiracyjną próbę zamachu
W swoim pierwszym klipie promującym pamiętnik, Melania zaskoczyła wiele osób, kwestionując rolę organów ścigania w związku z próbą zamachu na życie Donalda Trumpa w Butler, w Pensylwanii. Żona Trumpa domaga się wyjaśnień na temat strzelaniny z 13 lipca, sugerując istnienie spisku i mówiąc, że "jest więcej w tej historii" i "musimy odkryć prawdę".
Cisza panująca wokół tego tematu wydaje się ciężka. Nie mogę przestać się zastanawiać, dlaczego funkcjonariusze organów ścigania nie aresztowali strzelca przed przemówieniem? W tej historii zdecydowanie jest coś jeszcze. Musimy odkryć prawdę" — powiedziała w nagraniu.
Wszystkie filmy kończą się promocją jej książki, mającej premierę 1 października. Nie jest jasne, co dokładnie zamach ma wspólnego z pamiętnikiem, dlatego wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, także w kwestii działania Służb Ochrony podczas incydentu i komunikacji między lokalnymi służbami a Secret Service.
