Nie chcą, żeby matematyka była obowiązkowa na maturze. Pojawiła się petycja
Dziennikarze Radia ESKA informują o petycji, która postuluje zniesienie obowiązkowej matury z matematyki. Podpisało ją już ponad 20 tys. osób.
Matematyka zniknie z obowiązkowych przedmiotów na maturze?
Matematyka od lat budzi emocje wśród maturzystów. Dla wielu jest to najtrudniejszy egzamin, a liczba poprawek z tego przedmiotu jest znacząca. W odpowiedzi na te wyzwania pojawiła się petycja, która proponuje, by matematyka nie była obowiązkowa na maturze. Inicjatywa zyskała już poparcie ponad 20 tys. osób.
Autorka petycji, psycholog i matka uczennicy, argumentuje, że obowiązkowa matematyka powoduje nadmierny stres u uczniów. Podkreśla, że młodzież powinna mieć prawo wyboru przedmiotów, które zdają.
Jako psycholog i matka uczennicy szkoły średniej uważam, że nie każdy uczeń ma predyspozycje do nauki matematyki na poziomie maturalnym. Jej obligatoryjność powoduje ogromne napięcie i stres, który negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne młodzieży - cytuje słowa autorki petycji "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Przemysław Wipler
Petycja odnosi się także do raportów NIK i badań OECD, które wskazują na wadliwy system nauczania matematyki w Polsce. Zdaniem autorki, zmiany mogłyby zmniejszyć stres i poprawić wyniki matur.
Alternatywa dla obowiązkowej matematyki
Zdaniem autorki petycji młodzież nie powinna być zmuszana do zdawania matury z przedmiotu, którego nie lubi. To wywołuje u nich frustrację i niepotrzebny stres. "Młodzież zamiast skupić się na tym, co lubi i co przyda im się w przyszłości, jest zmuszona do uczenia się czegoś, czego nie znosi" - stwierdziła autorka petycji.
Autorka petycji proponuje, żeby pozostawić obowiązkową maturę z języka polskiego i języka obcego, natomiast trzeci przedmiot miałby być wybierany przez maturzystów w zgodzie z ich predyspozycjami i zainteresowaniami. Mogłaby to być historia, biologia, geografia, chemia, czy właśnie matematyka.
Matematyka wróciła do obowiązkowych przedmiotów na maturze w 2010 roku. Zwolennicy usunięcia przedmiotu z obowiązkowych przedmiotów maturalnych wskazują, że w okresie, kiedy nie zdawali jej wszyscy uczniowie, nie doszło do "żadnej katastrofy".
