Niemcy mają ohydny problem. "To zjawisko głęboko szokujące"
Niemieckie władze informują, że na przestrzeni ostatnich lat gwałtownie wzrosła liczba przestępstw seksualnych wobec nieletnich. Statystki są zatrważające. Warto podkreślić, że problem dotyka również sfery cyberprzestępczości w tym obszarze.
Zdjęcie ilustracyjne 
Z najnowszych informacji wynika, że Niemcy mierzą się z ogromnym problemem przestępczości seksualnej.
Jak podał portal dw.com, we wtorek (23 maja) podczas konferencji w Berlinie Holger Muench, szef Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) poinformował, że tylko w 2022 roku ofiarami tego typu zbrodni padło aż 17 437 nieletnich.
Tak więc w Niemczech ofiarą przemocy seksualnej pada 48 dzieci dziennie. Łącznie zarejestrowano ponad 15,5 tys. przypadków tego typu czynów karalnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gilon została sama na drugim końcu świata i przeżyła chwile grozy: "Był ryk. Czułam bezradność"
Czytaj więcej: Niemiecko-izraelskie testy boga wojny
Problemy w Niemczech
Problem pojawia się również w obszarze materiałów multimedialnych, przedstawiających wykorzystywanie nieletnich. Tylko w ubiegłym roku odnotowano ok. 42 tys. przypadków związanych ze zdjęciami lub filmami ukazującymi tego typu akty. Stanowi to wzrost o 7,4 proc. w porównaniu do 2021 roku.
Jednak to nie koniec kłopotów w Niemczech. Jak pisze dw.com "gwałtownie wzrosła również liczba dzieci i nastolatków, którzy posiadali obrazy przedstawiające sceny wykorzystywania seksualnego i dziecięcej pornografii".
Z danych wynika, że od 2018 do 2022 roku liczba nieletnich podejrzanych wzrosła od około 1,3 tys. do ok. 17,5 tys. W związku z tym Holger Muench wezwał do udzielenia policji możliwości czasowego przechowywania adresów IP.
W wielu przypadkach adres IP jest jedynym dowodem w dochodzeniu - podkreślał szef BKA, cytowana przez dw.com.
Czytaj także: Sensacja w Niemczech. Ślady należą do trzech osobników
Nowa inicjatywa w Niemczech
Podczas konferencji obecna była także Kerstin Claus, niezależna komisarz do spraw wykorzystywania seksualnego dzieci, która zaproponowała utworzenie centrum badawczego. Celem jest stałe gromadzenie danych i ich analiza pod kątem tworzenia systemowych działań zapobiegawczych.
Zdaniem ekspertki wiele przypadków wcale nie musi mieć pobudek seksualnych. Jak podkreślała, może to wynikać z naiwności. Młodzież u naszych zachodnich sąsiadów ma sobie nie zdawać sprawy z tego, że zdjęcia lub filmy z muzyką przedstawiają przemoc seksualną.
Podczas swojego przemówienia zaapelowała także do władz, aby zmienić paragraf w prawie mówiący o dystrybucji, nabywaniu i posiadaniu takiej pornografii.
Celem musi być zapewnienie, że czyny wyraźnie wykorzystujące dzieci lub młodzież będą nadal karane wysokimi karami, ale jednocześnie, że sprawy o niewielkiej szkodliwości będą mogły zostać zakończone na wczesnym etapie - powiedziała cytowana przez dw.com.
"Zbyt często zapominaliśmy o dzieciach"
Głos w sprawie zabrała również Organizacja Deutsche Kinderhilfe (Niemiecka Pomoc dla Dzieci), która wezwała do rozpoczęcia działań prewencyjnych.
Zbyt często zapominaliśmy o dzieciach i młodzieży w czasie lockdownów, a teraz musimy poradzić sobie z konsekwencjami i w końcu dać tym dzieciom prawdziwe wsparcie - oznajmił przewodniczący organizacji.
Ofiarą przemocy seksualnej pada 48 dzieci dziennie. Faeser: to zjawisko głęboko szokujące
Z kolei - jak informuje dw.com - Nancy Faeser (SPD), niemiecka minister spraw wewnętrznych określiła liczbę 48 wykorzystywanych dzieci dziennie zjawiskiem "głęboko szokującym". Zapewniła, że priorytetem jest ochrona dzieci przed przemocą seksualną.
Żaden sprawca nie powinien czuć się bezpieczny przed ściganiem. Jesteśmy to winni ofiarom tych przerażających czynów - powiedziała.
Czytaj również: Skandal w Niemczech. Żołnierz skazany
Źródło: dw.com
