Szybcy i wściekli, ale już bez praw jazdy. Akcja policji w Gdańsku

Zlot miłośników samochodów i szybkiej jazdy zorganizowano w okolicach al. Grunwaldzkiej w Gdańsku-Oliwie. Jak informują mieszkańcy okolicznych osiedli, wyścigi odbywają się co tydzień, w czwartek. Choć zlot chciałby przybierać formę spotkań towarzyskich, to nie brakuje na nim osób, które popisując się możliwościami swoich aut, łamią prawo na różne sposoby.

O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal Trójmiasto.pl, którego czytelnicy zaalarmowali o niebezpiecznych i regularnie powtarzających się zlotach. "Zbierają się szybcy i wściekli, brak dystansu i brak maseczek" - piszą internauci. Mieszkańcy Oliwy zawiadomili też o tym funkcjonariuszy, którzy skontrolowali nielegalny zlot.

Czytaj także: Malutka Madzia straciła szansę na dom. Rodzina wycofała się w ostatniej chwili

W sobotę policja podała najnowszy bilans dotyczący nocnych wyścigów na alei Grunwaldzkiej. Jak poinformowała Magdalena Ciska, oficer prasowy gdańskiej policji, w nocy gdańscy policjanci ruchu drogowego podczas nocnych wyścigów przeprowadzili kolejne działania kontrolno-prewencyjne, które miałyby zapobiec takiemu zachowaniu.

Głównym celem tych działań było zwiększenie stanu bezpieczeństwa na drogach poprzez dyscyplinowanie kierujących łamiących przepisy ruchu drogowego. Podczas akcji policjanci skontrolowali 34 kierujących. Funkcjonariusze zweryfikowali ich stan trzeźwości i sprawdzili wyposażenie ich samochodów oraz wymagane dokumenty - cytuje rzeczniczkę portal "Trójmiasto.pl".

Czytaj także: Łódź. Najpierw chciał zabijać. Później schował się u mamy w szafie

W czasie działań policjanci podjęli interwencję wobec 28 kierowców, którzy złamali przepisy ruchu drogowego. 19 z tych wykroczeń dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości. Funkcjonariusze zatrzymali 10 praw jazdy za przekroczenie prędkości oraz dwa dowody rejestracyjne w związku z niezgodnościami stanu technicznego pojazdów z obowiązującymi przepisami prawa.

Policjanci z Gdańska od lat próbują rozwiązać problem z nielegalnymi wyścigami w centrum miasta. Mieszkańcy Oliwy alarmują o hałasie i niebezpieczeństwie na drodze w każdy możliwy sposób. Mieszkańcy informowali ich na temat zjawiska za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, problem nagłaśniano w mediach - również społecznościowych.

Czytaj także: Gdańsk. Kokainowe małżeństwo. Wpadli tego samego dnia

Czwartkowe wyścigi odbywają się nieprzerwanie od kilku lat, a ich scenariusz wyglądał do tej pory zawsze tak samo: tłum gapiów przyglądał się szybkiej jeździe sportowych i drogich aut, a ich kierowcy niewiele robili sobie nie tylko z narzekających na hałas mieszkańców, ale i obecności policji.